Tak Harry Styles pożegnał "drogiego przyjaciela" z One Direction. Wpisy o Liamie wyciskają łzy
Artykuł został aktualizowany.
16 października Liam Payne spadł z trzeciego piętra hotelu Casa Sur w modnej dzielnicy Palermo w Buenos Aires, stolicy Argentyny. Lekarze stwierdzili śmierć na miejscu.
W oświadczeniu policji dla Associated Press dodano, iż Payne "wyskoczył z balkonu swojego pokoju". Policja pojawiła się w hotelu po godzinie 17 lokalnego czasu. Obsługa hotelu powiadomiła ich bowiem o "agresywnym mężczyźnie, który może być pod wpływem narkotyków lub alkoholu". – Niszczy cały pokój – mówił kierownik hotelu w rozmowie telefonicznej z numerem alarmowym.
Wieczorem w czwartek poznaliśmy wstępne wyniki sekcji zwłok piosenkarza. "Były muzyk One Direction Liam Payne zmarł na skutek licznych urazów oraz krwawienia wewnętrznego i zewnętrznego spowodowanego upadkiem" – poinformowała argentyńska prokuratura, potwierdzając wcześniejsze doniesienia.
Czytaj także: https://natemat.pl/573547,liam-payne-przed-smiercia-publikowal-na-snapchacie-byl-ze-swoja-dziewczynaHarry Styles żegna Liama Payne'a na Instagramie
Liam Payne był członkiem istniejącego od 2010 do 2016 roku superpopularnego zespołu One Direction. Fanki i fani z niecierpliwością czekali więc na oświadczenia jego czwórki kolegów. Wspólny komunikat grupy pojawił się w czwartek późnym wieczorem na Instagramie.
"Jesteśmy całkowicie zdruzgotani wiadomością o śmierci Liama. Z czasem będziemy mogli powiedzieć więcej. Ale na razie poświęcimy trochę czasu na opłakiwanie i przeżywanie straty naszego kompana, którego bardzo kochaliśmy. Na zawsze będziemy pielęgnowali wspomnienia, które z nim dzieliliśmy. Na razie nasze myśli są z jego rodziną, przyjaciółmi i fanami, którzy kochali go tak jak my. Będzie nam go bardzo brakowało. Kochamy cię, Liam" – napisali na Instagramie Harry Styles, Zayn Malik, Niall Horan i Louis Tomlinson.
Jednak członkowie grupy pożegnali swojego kolegę również oddzielnie. Harry Styles, obecnie jeden z najpopularniejszych wokalistów na świecie, napisał, że "jest naprawdę zdruzgotany".
"Jego największą radością było uszczęśliwianie innych, i był to dla mnie zaszczyt być u jego boku, gdy to robił. Liam żył na pełnych obrotach, z sercem na dłoni, miał zaraźliwą energię do życia. Był ciepły, wspierający i niesamowicie kochający. Lata, które spędziliśmy razem, na zawsze pozostaną jednymi z najcenniejszych w moim życiu. Będzie mi go brakowało zawsze, mój drogi przyjaciel" – czytamy.
"Moje serce pęka z powodu Karen, Geoffa, Nicoli i Ruth, jego syna Beara i wszystkich tych na całym świecie, którzy znali i kochali go tak jak ja" – dodał 30-letni autor "As It Was", wspominając o rodzinie Liama. Opublikował również zdjęcie Payne'a z jednego z koncertów. Post polubiło ponad 13,8 milionów internautów.
Louis Tomlinson z One Direction wspomina Liama Payne'a
Louis Tomlinson zdecydował się na bardziej osobisty i długi wpis, opublikował również wspólne zdjęcie z Liamem Payne'em. "Jestem nieopisanie zdruzgotany, [...] wczoraj straciłem brata. Liam był kimś, na kogo patrzyłem z podziwem każdego dnia, tak pozytywna, zabawna i życzliwa dusza" – zaczął 32-latek.
"Po raz pierwszy spotkałem Liama, gdy miał 16 lat, a ja 18. Od razu byłem zachwycony jego głosem, ale co ważniejsze, z czasem zyskałem życzliwego brata, którego pragnąłem przez całe życie" – pisał Tomlinson. Stwierdził również, że jego zdaniem Liam był "najważniejszą częścią One Direction". "Jego doświadczenie od młodych lat, doskonała intonacja, prezencja sceniczna, talent do pisania – lista jest długa. Dziękuję, Liam, za to, że nas kształtowałeś" – czytamy na Instagramie.
Louis zwrócił się też osobiście do Liama, "jeśli go słyszy". "Czuję się niesamowicie szczęśliwy, że miałem cię w swoim życiu, ale trudno mi pogodzić się z myślą o pożegnaniu. Jestem ogromnie wdzięczny, że zbliżyliśmy się do siebie jeszcze bardziej po zakończeniu działalności zespołu, że mogliśmy rozmawiać godzinami przez telefon i wspominać tysiące niesamowitych wspomnień, które mieliśmy razem – to luksus, o którym myślałem, że będę go miał z tobą na całe życie. Chciałbym ponownie stanąć z tobą na scenie, ale tak się nie stanie" – pisał.
"Chcę, żebyś wiedział, że jeśli Bear kiedykolwiek mnie będzie potrzebował, będę dla niego Wujkiem, którego potrzebuje w życiu i opowiem mu historie o tym, jak niesamowity był jego tata. Żałuję, że nie miałem okazji się pożegnać i powiedzieć ci jeszcze raz, jak bardzo cię kochałem" – dodał, wspominając o 7-letnim synu Liama Payne'a, którego muzyk miał z Cheryl Cole.
Wpis (polubiony przez ponad 13 milionów osób) Tomlinson zakończył słowami: "Mój bracie, kocham cię, przyjacielu. Śpij spokojnie". Nazwał też Payne'a "jednym ze swoich najlepszych przyjaciół".
Zayn Malik również żegna Liama Payne'a
Zayn Malik, kolejny członek One Direction, również opublikował wpis o Liamie. Dodajmy, że Malik wcześniej, bo już w 2015 roku, opuścił grupę.
"Liam, przyłapuję się na tym, że mówię do ciebie na głos, mając nadzieję, że mnie słyszysz. Nie mogę przestać myśleć egoistycznie, że mieliśmy przed sobą jeszcze tyle rozmów. Nigdy nie zdążyłem ci podziękować za wsparcie, które okazałeś mi w najtrudniejszych momentach mojego życia – napisał Malik na Instagramie.
"Kiedy jako 17-letni dzieciak tęskniłem za domem, zawsze byłeś z pozytywnym nastawieniem i uspokajającym uśmiechem, dając mi do zrozumienia, że jesteś moim przyjacielem i że jestem kochany. Mimo że byłeś ode mnie młodszy, zawsze byłeś bardziej rozsądny, stanowczy, miałeś swoje zdanie i nie bałeś się powiedzieć ludziom, gdy się mylili" – dodał 31-latek.
Piosenkarz przyznał, że "kilka razy" ścierał się z Payne'em, ale "zawsze w tajemnicy go za to (stanowczość – red.) szanował". Malik wyznał również, że muzycznie Payne był "najbardziej kompetentny pod każdym względem". – W porównaniu z nim nie wiedziałem nic, byłem nowicjuszem bez doświadczenia, a ty byłeś już profesjonalistą – stwierdził.
"Straciłem brata, kiedy nas opuściłeś, i nie potrafię opisać, co bym dał, żeby cię jeszcze raz przytulić, pożegnać się z tobą jak należy i powiedzieć ci, jak bardzo cię kochałem i szanowałem. Na zawsze będę pielęgnował wszystkie wspomnienia z tobą w sercu. Nie ma słów, które mogłyby opisać to, co czuję w tej chwili, poza tym, że jestem kompletnie zdruzgotany. Mam nadzieję, że gdziekolwiek teraz jesteś, jest ci dobrze, zaznałeś spokoju i wiesz, jak bardzo jesteś kochany" – zakończył Zayn Malik.
Artysta dodał zdjęcie sprzed lat, na którym obaj chłopcy, wtuleni w siebie, śpią w samochodzie. Wpis polubiło ponad 15 milionów osób.
Niall Horan też zamieścił wpis o Liamie
Jako ostatni Liama pożegnał Niall Horan. Jego wpis, okraszony zabawnym zdjęciem tej dwójki z młodzieńczych lat, pojawił się w piątek w południe.
"Jestem absolutnie zdruzgotany odejściem mojego wspaniałego przyjaciela, Liama. To po prostu nie wydaje się prawdziwe. Liam miał niesamowitą energię do życia i pasję do pracy, która była zaraźliwa. Był najjaśniejszą osobą w każdym pomieszczeniu i zawsze sprawiał, że wszyscy czuli się szczęśliwi i bezpieczni" – napisał irlandzki muzyk, który wraz z Harrym Stylesem i Zaynem Malikiem zrobił największą solową karierę po rozpadzie zespołu.
"Przez smutek przebijają się mi w myślach wszystkie śmiechy, które mieliśmy przez lata, czasami z najprostszych rzeczy. Mieliśmy szansę spełnić razem nasze najbardziej szalone marzenia i będę pielęgnował każdą chwilę, którą spędziliśmy, już zawsze" – czytamy.
"Więź i przyjaźń, które mieliśmy, nie zdarzają się często w życiu. Czuję się ogromnie szczęśliwy, że miałem okazję zobaczyć go niedawno. Niestety, nie wiedziałem, że po pożegnaniu i przytuleniu go tamtego wieczoru, żegnamy się na zawsze" – napisał Horan. Dwa tygodnie przed śmiercią Liam pojechał bowiem do Buenos Aires na koncert Nialla, który obecnie jest w trasie koncertowej.
"To łamie serce. Moja miłość i kondolencje kieruję do Geoffa, Karen, Ruth, Nicoli i oczywiście jego syna Beara. Dziękuję za wszystko, Payno. Kocham cię, bracie" – dodał 31-letni autor "This Town".
Przypomnijmy, że One Direction powstało w 2010 roku w brytyjskim programie w "The Factor", w którym utworzono boysband z pięciu solowych artystów. Nastoletni chłopcy zajęli trzecie miejsce i podpisali kontrakt z wytwórnią Syco Entertainment należącą do Simona Cowella.
Zespół stał się jednym z najbardziej dominujących zjawisk w przemyśle muzycznym w latach 2010. i do dziś pozostaje jednym z najpopularniejszych boysbandów w historii. One Direction sprzedało ponad 70 milionów płyt i wydało takie hity, jak "What Makes You Beautiful", "Night Changes" czy "Story of My Life".
Po rozpadzie grupy w 2016 roku, każdy artysta zaczął solową karierę.
Czytaj także: https://natemat.pl/573649,liam-payne-i-cheryl-cole