Szczegóły pogrzebów kolejnych ofiar karambolu na S7. Jest poruszający apel rodzin chłopców

redakcja naTemat
24 października 2024, 08:19 • 1 minuta czytania
W sobotę 26 października odbędą się pogrzeby 10-letniego Mikołaja i 7-letniego Nikodema. Chłopcy zginęli w karambolu na S7 pod Gdańskiem. Bliscy dzieci zwrócili się z apelem do osób, które będą uczestniczyć w ich ostatnim pożegnaniu. W piątek w Malborku odbędzie się też pogrzeb 12-letniego Tomasza i 9-letniej Elizy, rodzeństwa, które również zginęło w tym wypadku.
Pogrzeb Nikodema i Mikołaja. Chłopcy zginęli w karambolu pod Gdańskiem Fot. Pomorska Policja

10-letni Mikołaj i 7-letni Nikodem nie byli braćmi. Razem chodzili na treningi piłkarskie, byli kolegami z tej samej szkoły. 18 października wraz ze swoimi mamami byli na meczu Lechii Gdańsk z Legią Warszawa.


Starszy chłopiec mieszkał w Straszynie w gminie Pruszcz Gdański. Drugi pochodził z pobliskiej miejscowości Żuława. W sobotę 26 października odbędą się pogrzeby chłopców. Właśnie podano szczegóły ich ostatnich pożegnań. Bliscy Mikołaja i Nikodema zwrócili się też z apelem do żałobników.

Apel bliskich Nikodema i Mikołaja. Chłopcy zginęli w karambolu pod Gdańskiem

Mikołaj zostanie pochowany na cmentarzu w Straszynie. Msza żałobna rozpocznie się o godz. 10:00 w miejscowym kościele pw. św. Jacka. Pół godziny wcześniej odmówiony zostanie różaniec w intencji chłopca.

Pogrzeb Nikodema odbędzie się w jego rodzinnej miejscowości. Msza rozpocznie się o godz. 14:00 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża w Żuławie. O godz. 13:30 rozpocznie się różaniec. Chłopiec zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu.

"W imieniu rodziny pragniemy uprzejmie prosić o powstrzymanie się od przynoszenia kwiatów do kościoła – prosimy o ich złożenie bezpośrednio na cmentarzu. Zwracamy się również z serdeczną prośbą do przedstawicieli mediów o nieobecność w kościele, jak i na cmentarzu" – napisano w nekrologach.

Bliscy Mikołaja i Nikodema mają także prośbę do kibiców. "Dodatkowo zwracamy się do wszystkich kibiców z uprzejmą prośbą o powstrzymanie się od używania rac i pirotechniki w drodze na ceremonię oraz na terenie cmentarza. Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie w tej trudnej chwili" – czytamy.

Poruszające słowa mamy Tomasza i Elizy

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w piątek 25 października o godz. 11:00 w kościele pw. Błogosławionych 108 Męczenników Polskich w Malborku odbędzie się pogrzeb 12-letniego Tomasza i 9-letniej Elizy. To rodzeństwo, które również zginęło w wypadku na południowej obwodnicy Gdańska.

Dzieci podróżowały z ojcem, który doznał ciężkich obrażeń i obecnie przebywa w szpitalu. Oni również wracali 18 października z tego samego meczu. Słowa, jakie matka dzieci zamieściła na nekrologu, chwytają za serce.

"Z wielki żalem i złamanym sercem zawiadamiamy, że dnia 18.10.2024 r. w wyniku wypadku drogowego zginęli śmiercią tragiczną Tomasz lat 12, Eliza lat 9. Mój Kochany Syn "Dziubuś", Córka "Niusia", Siostrzeńcy, Wnuczęta i Prawnuczęta. (...) Różaniec w intencji moich Aniołków o godz. 10.30 przed mszą św." – napisała kobieta.

Dyrekcja i nauczyciele Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Malborskiej, do której chodziło rodzeństwo, również zamieścili poruszający wpis w mediach społecznościowych.

"Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Elizy i Tomka. Wciąż nie możemy się pogodzić z tak nagłym odejściem tych wspaniałych dzieci… Chociaż opuścili nas o wiele za wcześnie, było dla nas wielką przyjemnością móc na co dzień z Nimi obcować. Pamiętajmy, że 'Żyjemy dopóty, dopóki żyje pamięć o nas' – czytamy we wpisie na Facebooku.

Karambol na S7 pod Gdańskiem

Do tragedii doszło na remontowanym odcinku S7, między wjazdem Lipce a Gdańsk Południe. Cztery ofiary śmiertelne to dzieci. W zdarzeniu uczestniczyło 21 pojazdów, w tym 18 samochodów osobowych oraz trzy ciężarówki, w których łącznie podróżowało 56 osób. Do szpitali trafiło 15 rannych osób, z czego pięć w ciężkim stanie.

Z ustaleń śledczych wynika, że wypadek spowodował kierowca ciężarówki, 37-letni Mateusz M., który staranował stojące w korku samochody. W chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy i wiadomo, że nie używał telefonu. Badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji psychoaktywnych w jego organizmie.

Z zapisu tachografu wynika też, że pojazd poruszał się z prędkością 89 km/h, przekraczając dozwoloną prędkość o 9 km/h. Przeprowadzono również analizę techniczną ciężarówki, której wyniki będą kluczowe dla ustalenia okoliczności wypadku.