Nagranie rozbawionych europosłanek PiS i Lewicy to hit. Giertych aż się zagotował

Mateusz Przyborowski
24 października 2024, 09:49 • 1 minuta czytania
Kamery TVN24 uchwyciły rozmowę Joanny Scheuring-Wielgus z Lewicy i Anny Zalewskiej z PiS. Widać, że polityczki swobodnie czują się w swoim towarzystwie. W dyskusję z nimi włączył się także Robert Biedroń. Krótkie nagranie podbija media społecznościowe.
Rozbawione polityczki PiS i Lewicy. Giertych i Zandberg komentują nagranie Fot. Marysia Zawada / REPORTER / Zrzut ekranu / X / Szkło Kontaktowe TVN24

Przedstawiciele dwóch skonfliktowanych ze sobą ugrupowań politycznych, którzy dyskutują rozbawieni na korytarzu? I wcale nie widać, by za chwilę mieli się pokłócić? Dwie europosłanki pokazały, że jest to możliwe. Lawinę komentarzy wywołało nagranie z Joanną Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy i Anny Zalewskiej z Prawa i Sprawiedliwości.


Kamera TVN24 uchwyciła polityczki na korytarzu Parlamentu Europejskiego. W żywiołowej dyskusji uczestniczył też Robert Biedroń, jeden z liderów Lewicy. Nie wiadomo, czego dotyczyła rozmowa, ale nagranie podbija media społecznościowe.

Rozbawione polityczki PiS i Lewicy

Widać na nim, jak Scheuring-Wielgus i Zalewska w pewnym momencie obejmują się – serdecznie i z uśmiechami na ustach. "Może być wesoło między przedstawicielkami koalicji i opozycji? Może!" – czytamy na profilu "Szkła kontaktowego" w serwisie X.

Na reakcję użytkowników X nie trzeba było długo czekać. Nagranie wywołało lawinę skrajnie odmiennych komentarzy.

"Ale naprawdę serio są ludzie, którzy wierzą, że oni się nie lubią? Ci ludzie siedzą w Sejmie od lat, to koledzy z pracy. Oni po prostu skutecznie ten podział na dobrych i złych, na agentów Putina i Merkel itd. wmówili swoim wyborcom"; "Fajne psiapsióły..."; "Z drugiej strony: mają z maczetami na siebie wpadać?" – brzmią komentarze.

Reakcje na nagranie z rozbawionymi polityczkami PiS i Lewicy

"Hej, Polacy z obu strony barykady. To Wy się tam w kraju pozabijajcie, jeszcze Was trochę zradykalizujemy, dolejemy oliwy do kotła polaryzacji. A my tu sobie w Brukseli pożartujemy wspólnie ze związków partnerskich, prawa do aborcji i rozliczeń PiS. Ha, ha, ha…" – skomentowała Anna Siewierska, politolożka z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Do tej sytuacji odnieśli się także politycy. "Kiedyś było to normalne, ale PiS chciał nam zabrać wolność, demokrację, niepodległość i Konstytucję, a wy się z nimi obściskujecie?" – napisał Roman Giertych, mecenas i poseł Koalicji Obywatelskiej.

Głos zabrał także Adrian Zandberg, poseł partii Razem. "Full disclosure: siedziałem w saunie z PiS-owcami, jadłem na stołówce z Platformersami. Nie pokochałem od tego ani PO, ani PiS-u. Politycy to wbrew pozorom ludzie. Jak wychodzą na fajka, to rozmawiają o pierdołach, a nie tylko o Wielkiej Wojnie POPiSowej" – stwierdził.

"Śmieszkują sobie. Fraternizują i pokątnie wspierają. A PiS ustawą represyjną z 16 grudnia 2016 r. zabiło 68 osób wprost, tysiące wpędzając w biedę. Zniszczyło TK, SN, służby wojskowe. Urządziło kradzież na masową skalę. I to nie jest najgorsze, co zrobili..." – skrytykował Scheuring-Wielgus były poseł Lewicy Andrzej Rozenek.