Chwile grozy nad Rzymem. Ptak wpadł do silnika podczas startu ogromnego Boeinga [FILM]

Samolot lecący do Chin musiał zawrócić na lotnisko Fiumicino w stolicy Włoch po tym, jak jeden z silników stanął w płomieniach. Według chińskiej linii lotniczej Hainan Airlines i włoskiej straży przybrzeżnej Boeing 787 Dreamliner "natknął się" na ptaka tuż po starcie – informuje "The Independent ". Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę.

Na krótkim wideo udostępnionym w serwisie X widać, jak samolot przelatuje tuż nad zabudowaniami, a z jego prawego silnika wydobywają się smugi dymu i płomienie. "Po 11 okrężnych lotach i 50 minutach w powietrzu Boeing 787-9 Dreamliner linii Hainan Airlines powrócił na lotnisko Rzym-Fiumicino im. Leonarda da Vinci" – podaje profil FL360aero, na którym udostępniono nagranie.

Awaryjne lądowanie w Rzymie. W samolot uderzył ptak, doszło do pożaru

Jak dodano, do zdarzenia doszło w momencie startu, następnie prawy silnik samolotu zaczął tracić prędkość na wysokości około 2000 stóp. Wtedy piloci maszyny podjęli decyzję o przerwaniu wznoszenia i rozpoczęciu procedury powrotu na lotnisko.

Przez blisko godzinę Boeing krążył nad Morzem Tyrreńskim w celu zrzucenia paliwa, co miało na celu zmniejszenie masy samolotu. Dopiero wtedy załoga mogła przystąpić do procedury awaryjnego lądowania.

"Nie odnotowano obrażeń u żadnego z 249 pasażerów i 16 członków załogi znajdujących się na pokładzie. Samolot Boeing biorący udział w incydencie pozostanie uziemiony do czasu przeprowadzenia dochodzenia" – podaje "The Independent".

Oświadczenie wydały też chińskie linie lotnicze. "10 listopada 2024 roku samolot linii Hainan Airlines o numerze HU438 (Rzym-Shenzhen) zderzył się z ptakiem podczas startu. Aby zapewnić bezpieczeństwo, załoga niezwłocznie wróciła na lotnisko zgodnie z procedurami" – przekazano. "Hainan Airlines zapewni odpowiednią pomoc pasażerom. Szczerze przepraszamy za wszelkie niedogodności z tym związane" – dodano.

Brytyjski dziennik przypomina, że to nie pierwszy raz, kiedy zderzenie z ptakiem spowodowało konieczność awaryjnego lądowania samolotu. Dziennikarze przypominają makabryczny przypadek z maja tego roku, kiedy Boeing 777 linii Emirates zderzył się ze stadem flamingów.

Samolot EK-508 lecący z Dubaju do Bombaju przelatywał nad przedmieściami finansowej stolicy Indii. Na pokładzie było ponad 300 pasażerów. Do zderzenia doszło tuż przed lądowaniem. Zginęło co najmniej 36 flamingów, które są pod ochroną.