Ciche wołanie o pomoc... Jak możemy przerwać spiralę przemocy wobec dzieci?
Jako psycholog z wieloletnim doświadczeniem, codziennie spotykam się z bolesnymi historiami osób, które doświadczyły przemocy w dzieciństwie. Te opowieści skłaniają mnie do głębokiej refleksji nad tym, jak my, dorośli, często nieświadomie krzywdzimy najmłodszych.
Według diagnozy przygotowanej przez fundację Dajemy Dzieciom Siłę, aż 79 proc. dzieci doświadcza różnych form przemocy w swoim życiu. To nie tylko siniaki i złamania - to także niewidzialne rany psychiczne, które często wyrządzają najgłębsze szkody.
W tym roku przeprowadzono barometr postaw Polaków wobec krzywdzenia dzieci. Wyniki są szokujące - nadal jedna trzecia Polaków uważa, że można stosować kary fizyczne, żeby dyscyplinować swoje dzieci. To przerażające, choć widać pewien postęp – 10 lat temu było to aż 50 proc.
Przemoc psychiczna to także przemoc
Chcę zwrócić szczególną uwagę na często pomijany aspekt - przemoc psychiczną. Choć siniaki i złamania są bardziej widoczne, to właśnie niewidzialne rany psychiczne często wyrządzają najgłębsze i najbardziej długotrwałe szkody. Obrażanie się na dziecko, emocjonalny szantaż w stylu "dzisiaj cię nie przytulę, bo byłeś niegrzeczny", wymuszanie określonych zachowań czy ograniczanie wolności – to wszystko są formy przemocy, które powoli, ale skutecznie niszczą osobowość dziecka.
Ta przemoc powolutku się sączy i wpływa bardzo znacząco na późniejszy rozwój człowieka, na jego osobowość, na to jak buduje relacje z innymi, jakie ma poczucie własnej wartości, jak sobie radzi z życiem. I nie wystarczy wstawać wcześniej, jeżeli się jest kimś stłamszonym w dzieciństwie, żeby odnieść sukces życiowy, żeby mieć po prostu dobre życie.
Przemoc nie zna granic społecznych
Co więcej, musimy zrozumieć, że przemoc nie zna granic społecznych. W mojej praktyce spotykam ofiary przemocy pochodzące z rodzin, które z zewnątrz wydają się idealne - zamożnych, wykształconych, szanowanych. Przemoc jest bardzo demokratyczna. Szczególnie ta psychiczna, ale i fizyczna również jest obecna w domach eleganckich, zasobnych, dobrze funkcjonujących. I to jest chyba najokrutniejsze w przemocy wobec dzieci, że ona jest wszędzie.
Rocznie w Polsce ginie od 20 do 40 dzieci we własnych domach. To tak, jakby co roku zniknęła cała klasa ze szkoły podstawowej. Co jeszcze gorsze, większości tych śmierci dałoby się zapobiec, gdyby ktokolwiek z dorosłych, który był w otoczeniu tego dziecka, zareagował w porę.
Dlaczego milczymy i jak możemy pomóc?
Dlaczego więc nie reagujemy, gdy widzimy oznaki przemocy? Z moich obserwacji wynika, że powstrzymuje nas lęk i nieporadność. Nie wiemy, jak pomagać, boimy się konsekwencji. Ale musimy pamiętać, że nawet najmniejsza reakcja może uratować czyjeś życie.
Co więc możemy zrobić? Najważniejszą rzeczą jest zadbać o bezpieczeństwo swoje i ofiary. Nie musimy fizycznie reagować - wystarczy zadzwonić na 112. Można też zadzwonić do Fundacji na bezpłatną infolinię i zapytać, jak reagować. Ważne jest też budowanie koalicji - rozmawianie z innymi osobami z otoczenia dziecka i szukanie wsparcia.
Pamiętajmy też o możliwości działania anonimowego - możemy wysłać maila lub zadzwonić do ośrodka pomocy społecznej czy sądu rodzinnego. Ważne jest jednak to, abyśmy nie pozostawali bierni.
Warto też zwrócić uwagę na subtelne oznaki przemocy. Dziecko nagle odsunęło się od innych? Przychodzi do szkoły ciągle w tym samym ubraniu? Ma problemy z koncentracją? To mogą być sygnały alarmowe wskazujące na problemy w domu.
Czytaj także: https://natemat.pl/574550,to-naprawde-dziwne-ze-tylko-kamil-nie-zyjeSzczególnie ważna jest nasza czujność w przypadku małych dzieci do czwartego czy piątego roku życia. One często są wycięte z systemu i nie potrafią same powiedzieć o swoich problemach. Tu ogromną rolę odgrywają sąsiedzi oraz pracownicy ochrony zdrowia jak położne kontrolujące sytuację w domu.
Pamiętajmy również o prawie – od 2010 roku obowiązuje zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci w Polsce. Nie chcemy przecież by stosowano przemoc wobec nas dorosłych – dlaczego więc miałoby być inaczej wobec dzieci?
Jak przeciwdziałać i radzić sobie z przemocą wobec dzieci?
Spójrzcie proszę na te punkty edukacyjne dla dorosłych. Być może ich zastosowanie w życiu uratuje komuś życie lub zdrowie.
1. Rozpoznawanie oznak przemocy:
- Zwracaj uwagę na siniaki lub otarcia w nietypowych miejscach.
- Obserwuj zmiany zachowania dziecka: wycofanie lub agresję.
- Bądź czujny na zaniedbanie: brak higieny czy niedożywienie.
2. Reagowanie na przemoc:
- Zadzwoń pod numer alarmowy 112 jeśli widzisz bezpośrednie zagrożenie.
- Skontaktuj się z ośrodkiem pomocy społecznej lub sądem rodzinnym.
- Zgłoś podejrzenie przemocy do szkoły lub przedszkola dziecka.
3. Budowanie koalicji:
- Rozmawiaj z innymi dorosłymi o swoich obawach dotyczących dziecka.
- Współpracuj ze szkołą oraz specjalistami.
- Szukaj wsparcia organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną dzieci.
4. Edukacja i profilaktyka:
- Ucz dzieci o ich prawach oraz czym jest przemoc.
- Promuj pozytywne metody wychowawcze.
- Uczestnicz w szkoleniach dotyczących przeciwdziałania przemocy.
5. Wsparcie dla ofiar:
- Zapewnij dziecku poczucie bezpieczeństwa oraz wysłuchaj go.
- Skieruj dziecko do specjalisty (psychologa lub terapeuty) jeśli potrzebuje pomocy.
- Pomóż znaleźć bezpieczne schronienie jeśli sytuacja tego wymaga.
6. Praca nad sobą:
- Kontroluj własne emocje oraz reakcje wychowawcze.
- Szukaj wsparcia jeśli czujesz, że tracisz kontrolę nad swoim zachowaniem.
- Ucz się pozytywnych metod komunikacji oraz rozwiązywania konfliktów.
7. Współpraca z instytucjami publicznymi i NGO:
- Poznaj lokalne instytucje zajmujące się ochroną dzieci.
- Współpracuj z policją oraz pomocą społeczną przy podejrzeniu przemocy.
- Wspieraj lokalne inicjatywy mające na celu przeciwdziałanie przemocy.
8. Promowanie świadomości społecznej:
- Mów głośno o problemie przemocy wobec dzieci.
- Wspieraj kampanie społeczne oraz inicjatywy edukacyjne.
- Bądź przykładem dla innych poprzez swoje podejście do wychowania dzieci.
Przemoc wobec dzieci to nie tylko problem pojedynczych rodzin – to problem nas wszystkich. Jej skutki są długotrwałe i głębokie, wpływając na zdrowie fizyczne i psychiczne ofiar przez całe życie. Ale mamy moc, by to zmienić.
Każdy z nas może stać się strażnikiem bezpieczeństwa dzieci, reagując, edukując siebie i innych oraz tworząc społeczeństwo wolne od przemocy wobec najmłodszych członków naszej wspólnoty.
Nie bądźmy cisi ani ślepi – bądźmy odważni! Brońmy tych, którzy sami bronić się nie mogą! Bo czy istnieje coś bardziej szlachetnego niż ochrona niewinności oraz kształtowanie lepszego jutra dla naszych pociech?
Dzisiaj stajemy przed wyborem: czy pozostaniemy biernymi świadkami tragedii rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami domów, czy też staniemy jako obrońcy bezbronnych głosem tych, którzy sami krzyczeć o pomoc nie mogą?
Niech nasze czujne oczy, otwarte serca, gotowe działania ręce staną się tarczą każdego dziecka potrzebującego ochrony! Każde uratowane dzieciństwo oznacza jedno ocalone życie cały świat możliwości nadziei, który rozkwita gdy dajemy mu szansę!
Reagujmy edukujmy twórzmy bezpieczny świat najmłodszych, bo istnieje coś ważniejszego niż ochrona tych, którzy sami bronić się nie mogą?
Czytaj także: https://natemat.pl/573379,zeby-nie-bylo-trupa-nie-piszemy-pism-po-prostu-zabieramy-dzieci-ratujemy-je