"Półpolscy". Aż trudno uwierzyć, co wygaduje Hołownia o swoich rywalach do prezydentury

Konrad Bagiński
25 listopada 2024, 13:42 • 1 minuta czytania
W gronie pretendentów do prezydenckiego fotela jest również marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Próbując zwrócić na siebie uwagę, nazwał Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego "półpolskimi prezydentami". – Nigdy nie uczynią bezpieczną całej Polski. Dziś jest czas całopolskiego prezydenta – stwierdził.
Hołownia nazwał Trzaskowskiego i Nawrockiego "półpolskimi prezydentami" Fot. Julia Warych/Polska Press/East News

Po wczorajszej prezentacji kandydata PiS do wzięcia udziału w wyścigu prezydenckim uaktywnił się Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu już wcześniej zadeklarował swój start. Przy okazji określił się jako kandydat... niezależny. Hołownia tłumaczył, że nie ma nad sobą szefa partii, jak inni kandydaci. Warto zauważyć, że nie ma, bo sam jest szefem swojej partii Polska 2050.


Hołownia postanowił skomentować słowa Jarosława Kaczyńskiego, który deklarował chęć zakończenia "wojny polsko-polskiej".

– Nie wiem, czy jest w Polsce ktoś tak naiwny, aby w to wierzyć – stwierdził Hołownia po czym przeszedł do krytyki.

Środowisko podpalaczy Polski powinno być na stałe odsunięte. Ludzie 15 października postawili na współpracę. Wygrał ktoś, kto ma zdolności koalicyjne – mówił lider Polski 2050.

Dodał, że teraz potrzebny jest prezydent, który "nie jest ani w PO, ani w PiS".

– Który będzie  umiał współdziałać w sprawach fundamentalnych ze wszystkimi, którzy chcą współpracować. I po jednej, i po drugiej stronie są ludzie, którzy chcą zakończenia wojny polsko-polskiej – tłumaczył marszałek Sejmu.

– To nie są kolejne wybory parlamentarne, jak będzie nam się próbowało wmówić. Wybory prezydenta to wybory inne, bo to są wybory kogoś, kto powinien być stabilizatorem sytuacji, katalizatorem współpracy, a nie kimś, kto przechyli polaryzacyjne wahadło w jedną stronę – dodał.

O swoich kontrkandydatach powiedział, że byliby "półpolskimi prezydentami".

– Nigdy nie uczynią bezpieczną całej Polski. Dziś jest czas całopolskiego prezydenta – zadeklarował, prawdopodobnie mając na myśli swoją kandydaturę.

"Brzmi jak przynudnawy support"

Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło w niedzielę w Krakowie poparcie dla "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta Polski. Jest to prezes IPN Karol Nawrocki.

Komitet Obywatelski zgłosi kandydata na prezydenta Polski, obywatelskiego i bezpartyjnego – poinformował zebranych prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny. Ich kandydatem na prezydenta będzie prezes INP Karol Nawrocki, co ogłosił historyk prof. Andrzej Nowak.

– Dzisiaj mam zaszczyt, że w imieniu Komitetu Obywatelskiego chciałbym zgłosić kandydaturę dra Karola Nawrockiego – powiedział prof. Nowak. Historyk poinformował, że na sali są dzieci Nawrockiego oraz jego żona.

Samego Nawrockiego jednak wtedy na sali nie było. – Zaraz przyjdzie – padło. Nie stało się to w przeciągu następnych minut, gdyż potem na scenie pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, który ogłosił poparcie PiS dla Nawrockiego. Dopiero po niemal godzinie przemówienie wygłosił Nawrocki.

Karol Nawrocki nie był wcześniej szerzej znany Polakom. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, od 2021 roku pełni funkcję prezesa IPN, a w latach 2017-2021 był dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Niewiele jednak wiadomo o jego poglądach.

Czytaj także: https://natemat.pl/578141,tarczynski-chcialby-startowac-na-prezydenta-dlatego-pis-go-odrzucil