Jak ugotować mrożone pierogi? To przez ten jeden błąd się rozpadają

Agnieszka Miastowska
27 listopada 2024, 15:34 • 1 minuta czytania
Wszystkie rodzaje pierogów nadają się do zamrażania. Świetnym pomysłem dla zabieganych jest zrobienie pierogów przed świętami wcześniej, zamrożenie ich i ugotowanie w sam raz na kolację wigilijną. To zaoszczędzi nam masę czasu, który tak łatwo kurczy się w czasie przygotowań. Trzeba jednak wiedzieć, jak to zrobić, by nasze pierogi się nie rozpadły i nie zmieniły w papkę. Wystarczy pamiętać o paru zasadach.
Jak ugotować mrożone pierogi? Nie rozpadną się Fot. EastNews

Jak ugotować mrożone pierogi? Nie rozpadną się

Nasze rady przydadzą się także leniwym, którzy chcą tylko wiedzieć, jak rozmrozić pierogi sklepowe, ale zacznijmy od rad na to, jak pierogi mrozić po przygotowaniu. To rada szczególnie przydatna w kontekście przygotowania pierogów na Święta z wyprzedzeniem.


Jak zamrozić pierogi?

Pierogi można zamrozić na 3 różne sposoby.

Który sposób jest najlepszy? To zależy, czego oczekujemy. Najwięcej smaku zachowują pierogi surowe lub zblanszowane. Jednak mrożenie ugotowanych pierogów z mięsem czy kapustą często jest jedynym sposobem, by ich nadmiar nie zmarnował się.

Kolejny krok mrożenia pierogów polega na ich odpowiednim zabezpieczeniu i zadbaniu o to, by pod żadnym pozorem nie stykały się ze sobą w czasie mrożenia.

Dopiero po 2-3 godzinach pierogi wstępnie zamrożone możemy przesypać do woreczków strunowych. Jeśli mamy więcej miejsca w zamrażarce, mogą zostać na tackach. Chodzi o to, by pierogi nie zlepiały się, nie przesuszały ani nie pękały podczas odgrzewania.

Jak ugotować zamrożone pierogi?

Błędem, który większość z nas popełnia jest gotowanie pierogów przez zbyt długi czas. Tymczasem gotowanie pierogów mrożonych wcale nie wymaga o wiele dłuższego czasu niż w przypadku tych świeżych. Wystarczy około 5 minut od ich wypłynięcia na powierzchnię.

Mrożone pierogi, które były wcześniej ugotowane potrzebują tego czasu jeszcze mniej. Oto parę trików, które sprawią, że pierogi pozostaną elastyczne, pyszne i co najważniejsze – wylądują na naszych talerzach w całości.