Zgłosiła się do pracy w Biedronce. Kwota, jaką usłyszała na początek, zwala z nóg
Ile zarabia się w Biedronce? Kwota pozostawia wiele do życzenia
Ostatnimi laty duże sieci marketów walczą o to, by być jak najatrakcyjniejszymi dla potencjalnych pracowników. Biedronka również dba o wizerunek dobrego pracodawcy w Polsce.
Na jej stronie przeczytamy, że oferuje ona pracownikom: "pewność stabilnego zatrudnienia na umowę o pracę, nagrody finansowe za osiągnięte wyniki, rozwój w strukturach firmy, bony oraz pakiety szkoleń". Brzmi to jak praca, o której wiele osób marzy. A czy faktycznie tak jest?
Postanowiła to sprawdzić Sara Przepióra, dziennikarka z WP.kobieta. Już trzy dni po wysłaniu CV i wypełnieniu formularza dostała telefon z zaproszeniem na rozmowę o pracę.
Z opisu dowiedziała się, że po zatrudnieniu może liczyć na:
- umowę o pracę bez okresu próbnego,
- regularne podwyżki,
- 20 różnych benefitów do wykorzystania przez siebie i bliskich
W zamian za to musi być gotowa do pracy fizycznej na trzech zmianach:
- porannej,
- popołudniowej,
- nocnej,
- weekendowej.
Czego dowiedziała się już na samej rozmowie? Po opowiedzeniu, jakie ma doświadczenie (posiadała doświadczenie w handlu) dostała od razu propozycję podpisania umowy o pracę.
Trwało to 5 minut i jak sama powiedziała, nie zdążyła zadać żadnych pytań, nie usłyszała nawet, jaką pensję się jej oferuje.
Usłyszała za to, że "czasem jest tyle roboty, że nie wiadomo, w co ręce włożyć", a pracownika musi charakteryzować pracowitość i wielozadaniowość. Kierowniczka nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie o wynagrodzenie – musiała przeszukać listę płac.
Nie potrafiła również podać dziennikarce konkretnej wysokości premii. – Dokładnych sum nie przytoczę. Nie przygotowałam się na takie pytania – stwierdziła lekko zakłopotana. Wyjaśniała również, że gdy premia jest przyznaniowa można liczyć na większy zastrzyk gotówki, ale nie zawsze się ją dostaje.
Zdecydowanie lepiej wypadła kwestia świątecznych dodatków oraz różnych bonusów. Jak skwitowała kierowniczka "Biedronka dba o pracowników". Ci mogą liczyć na:
- paczki świąteczne,
- vouchery do 1000 zł,
- dofinansowania e-kodów na zakupy,
- karty sportowe,
- opiekę medyczną,
- wsparcie psychologa i rehabilitanta.
– Mamy też własną platformę szkoleniową z kursami zawodowymi. Znajdziemy na nich również zajęcia z podstaw języka angielskiego. Do tego wszystkiego dochodzi nagroda roczna w wysokości pensji – wyliczyła kobieta.
Trzeba więc przyznać, że Biedronka przygotowała pakiet bonusów dla pracowników, jednak sama pensja nie należy do wysokich, skoro wynosi 4700 brutto. Tymczasem najniższa krajowa w Polsce wynosi 4300 zł. Po odliczeniu podatków i składek pracownicy otrzymują 3 261,53 zł na rękę. Kolejna podwyżka najniższej krajowej jest zaplanowana na lipiec 2024.