Szokujące doniesienia z procesu w sprawie śmierci Anastazji. Zatrzymano polskiego dziennikarza

Na greckiej wyspie Kos trwa proces dotyczący brutalnego uprowadzenia, gwałtu i zabójstwa 27-letniej Polki, Anastazji Rubińskiej. Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w 2023 roku, a głównym podejrzanym jest 33-letni obywatel Bangladeszu, który nie przyznaje się do winy.

Sprawa budzi ogromne emocje zarówno w Grecji, jak i w Polsce. Według informacji greckich mediów na rozprawie pojawił się polski dziennikarz, który otrzymał zgodę sądu na przebywanie na sali. Niestety, miał złamać przepisy, za co został zatrzymany przez greckie służby i osadzony w areszcie.

Dziennikarz TVN zatrzymany

Jak podaje lokalny serwis KosNews24, polski dziennikarz został aresztowany za filmowanie przebiegu procesu. Z nieoficjalnych ustaleń "Faktu" wynika, że chodzi o reportera programu "Uwaga!" TVN.

42-letni reporter miał nagrywać rozprawę za pomocą telefonu komórkowego oraz mikrofonu ukrytego przy kołnierzu koszuli. Na zarejestrowanym materiale znaleziono m.in. wizerunki składu sędziowskiego oraz treść zeznań świadków.

Obecnie dziennikarz przebywa w areszcie na wyspie Kos. Jak informują lokalne media, incydent może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi, ponieważ w Grecji obowiązują surowe przepisy dotyczące ochrony prywatności w trakcie procesów sądowych.

Proces ws. brutalnego gwałtu i morderstwa Anastazji Rubińskiej

Proces w sprawie tragicznej śmierci Anastazji rozpoczął się 2 grudnia. Główne przesłuchania miały dotyczyć okoliczności uprowadzenia Polki oraz późniejszych wydarzeń. Według doniesień medialnych sąd ma za zadanie przestudiować obszerną dokumentację dowodową, co może znacząco wpłynąć na przedłużenie procesu.

Sprawa budzi ogromne zainteresowanie opinii publicznej, a najnowsze wydarzenia dodatkowo komplikują jej przebieg. Sąd musi teraz nie tylko skupić się na kluczowych dowodach, ale także uwzględnić incydenty zakłócające przebieg postępowania.