Księża mają nowy pomysł na kolędę. Tego polscy wierni się nie spodziewali

Antonina Zborowska
20 grudnia 2024, 20:44 • 1 minuta czytania
Święta Bożego Narodzenia to czas, który w Polsce kojarzy się nie tylko z rodzinnymi spotkaniami, ale i z wieloma tradycjami, które kształtowały się przez pokolenia. Jedną z nich jest kolęda – zwyczaj, który od lat towarzyszy wiernym. W tym roku jednak, zaskakując wielu, krakowscy księża postanowili zrezygnować z jednej z jej najstarszych form, wprowadzając nowoczesne zmiany, które ogłosili w Internecie.
Księża z Krakowa mają nowy pomysł na kolędę. Fot. Karol Porwich/East News

Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas dla chrześcijan na całym świecie. To moment, w którym wierni upamiętniają narodziny Jezusa Chrystusa. W naszym kraju wielu Polaków spotyka się w gronie rodzinnym, by wspólnie świętować.


Jednak świąteczne przygotowania w katolickich domach zaczynają się już na początku grudnia, wraz z rozpoczęciem Adwentu. W tym zimowym okresie dla wierzących ważna jest także wizyta duszpasterska zwana kolędą, która wielu osobom kojarzy się głównie z szybką modlitwą, oceną zeszytu z religii i kopertami zawierającymi "co łaska". Krakowscy kapłani postanowili zmienić postrzeganie ich jako "księży czekających jedynie na datki" i zamieścili zaskakujące ogłoszenie na Facebooku.

Kolęda w Krakowie. Księża zmieniają tradycję

W tym roku księża z krakowskiej parafii Matki Bożej Ostrobramskiej zaskoczyli swoich wiernych decyzją, która odbiega od "tradycji". Ogłosili, że podczas wizyt duszpasterskich nie będą zbierać datków. Zamiast tego, ich celem będzie przede wszystkim modlitwa i błogosławieństwo.

Informację o zmianach parafianie otrzymali za pośrednictwem Facebooka. Księża poprosili również, aby wierni poinformowali ministrantów o chęci "przyjęcia kolędy", gdyż nie chcą niepokoić tych, którzy tego sobie nie życzą.

Kolęda – kiedyś tradycja, dziś niechciany obowiązek

Kolęda to jeden z najstarszych zwyczajów związanych z okresem świątecznym. Dawniej, ksiądz odwiedzający domy parafian był stałym elementem przygotowań do świąt. W przeciwieństwie do obecnych czasów to właśnie duchowny przynosił potrzebującym pieniądze, których w kościele zwykle nie brakowało.

W nowoczesnych czasach kolędzie zwykle towarzyszy rozmowa, modlitwa i błogosławieństwo, a parafianie składają w kopercie datek "co łaska". Z biegiem lat jednak zmieniły się realia, a tradycja kolędy ewoluowała. Choć jest to wciąż ważny moment dla wielu rodzin, współczesne podejście do wizyt duszpasterskich różni się od tego sprzed lat i bardziej przypomina niechciany obowiązek.

Masowe kolędy – czy to koniec tradycji?

Zmiany w sposobie przeprowadzania kolęd widoczne są nie tylko w Krakowie, ale i również w innych częściach Polski. Po pandemii wiele parafii zrezygnowało z masowych wizyt duszpasterskich. Obecnie, to parafianie muszą wykazać inicjatywę, aby zaprosić księdza do swojego domu.

Warto również zaznaczyć, że osoby, które nie uczestniczyły w mszach św. kolędowych lub nie przyjmowały księży w ciągu ostatnich trzech lat, będą musiały zgłosić chęć przyjęcia kolędy w kancelarii. W przypadku braku zgłoszenia mieszkania będą omijane.