Życie potrafi płatać figle, a droga od tłustej frytki, do marchewki bywa zaskakująco krótka. Mike Roberts, były szef McDonalds otwiera w Stanach zdrowy fast food. Czyżby nowy trend w gastronomii?
"Skoro w barach nie obsługują ludzi pijanych, to czemu w McDonald's obsługują ludzi otyłych" Hasło, które znalazłam na demotywatorach, jak widać nie tylko mnie zastanowiło. Kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych Mike Roberts, były właściciel kilku restauracji McDonalds otworzył fast food ze zdrowym jedzeniem.
Idea jest taka sama. Szybko i tanio. Smak tylko nieco inny. W daniach, które serwowane są w Lyfe Kitchen nie ma cukru, a także masła, śmietany i niezdrowych tłuszczy. Nie znajdziemy tu pryskanych chemikaliami warzyw i mięsa wątpliwego pochodzenia. Wszystko jest świeże, zdrowe i w rozsądnej cenie.
Roberts wie co robi. W końcu przepracował w popularnym fast foodzie kilka dobrych lat, więc miał dużo czasu, żeby przyjrzeć się temu jak funkcjonuje sieć znanych restauracji. Wiedzę, którą zdobył w McDonalds wprowadza w życie w swoim barze. W planach otwarcie całej sieci. Póki co w Stanach. Miejmy jednak nadzieję, że wkrótce doczekamy się też zdrowej przekąski w Polsce. Marchewka jest zdecydowanie bardziej sexy!