Nie tylko osoby starsze, ale także palacze są szczególnie narażeni na zakażenie koronawirusem. Ich nałóg ma negatywny wpływ na układ oddechowy, co ma spore znaczenie w czasie obecnej pandemii. Jeśli zakażą się SARS-CoV-2, mają mniejsze szanse na wyleczenie. Choroba w takich przypadkach może mieć też ostrzejszy przebieg. Według dyrektor National Institute on Drug Abuse (NIAID) w grupie ryzyka covid-19 mogą być także osoby palące marihuanę oraz e-papierosy.
– Ze względu na to, że covid-19 atakuje płuca, osoby, które palą tytoń, marihuanę lub wapują, mogą być szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem – ostrzegła w rozmowie z CNN dr Nora Volkow, dyrektor National Institute on Drug Abuse (NIAID) w Stanach Zjednoczonych.
Papierosy, marihuana i wapowanie a ryzyko covid-19
Obawy ekspertki potwierdza prof. Stanton Glantz, dyrektor Centrum Badań i Edukacji Badań nad Tytoniem na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, który wyjaśnia, że:
Zdaniem prof. Glantza warto zdawać sobie sprawę z tego, że również palenie e-papierosów (wapowanie) może wpływać na płuca na każdym poziomie, a na dodatek zaburzać funkcję immunologiczną w jamie nosowej, przez co zdolność górnych dróg oddechowych do tamowania drobnoustrojów chorobotwórczych jest ograniczona. W czasie pandemii covid-19 może to mieć ogromne znaczenie.
Potwierdzają to wyniki ostatnich badań naukowych opublikowanych na łamach "Chinese Medical Journal", w których przeanalizowano przebieg covid-19 u 78 pacjentów deklarujących uzależnienie od palenia. Badacze wykazali, że w tej grupie ryzyko rozwoju ciężkiego zapalenia płuc z powodu zakażenia koronawirusem było aż 14 razy większe niż u osób, które nie paliły.
Niektórzy uczeni łączą ten fakt z innymi wynikami badań, które wskazywały, że to mężczyźni, a nie kobiety są bardziej narażeni na covid-19. Statystyki potwierdzają, że więcej panów niż pań regularnie pali papierosy.
Również Światowa Organizacja Zdrowia dostrzega, że palenie może oddziaływać na przebieg choroby covid-19. Eksperci WHO wskazują, że nikotyna może mieć negatywny wpływ na układ oddechowy i sercowo-naczyniowy. Przy zakażeniu koronawirusem skutkiem nałogu nikotynowego może być ciężki przebieg choroby covid-19.
Z kolei eksperci z "British Medical Journal" wskazują na to, że niektóre grupy palaczy mogą być jeszcze bardziej narażone na covid-19. Chodzi głównie o bezdomnych, uzależnionych od narkotyków i alkoholu, którzy często dzielą się papierosami i wypalają je wspólnie, co może zwiększać ryzyko zakażenia koronawirusem. Sharon Cox z London South Bank University potwierdza, że:
Wyższy odsetek palaczy, w porównaniu do osób niepalących, cierpi na schorzenia, takie jak POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc), choroby serca i astma. W przypadku takich osób zakażenie koronawirusem zwiększa ryzyko wystąpienia powikłań i jest potencjalnie śmiertelne.
Kiedy płuca są narażone na grypę lub inne infekcje, to niekorzystne skutki palenia lub wapowania mogą być znacznie poważniejsze niż wśród osób, które są wolne od tych nałogów.