Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji rozpoczęło dystrybucję tabletek zawierających jodek potasu. Ma to związek z ryzykiem wystąpienia zagrożenia radiacyjnego po ostatnich wydarzeniach na Ukrainie. Gdzie w razie czego dostaniesz dawkę, która ochroni przed radioaktywnym jodem?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tabletki z jodkiem potasu trafiły do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej, a gminy mają wyznaczyć punkty, gdzie będzie prowadzona ewentualna dystrybucja dla mieszkańców
Punkty takie powstaną głównie w szkołach czy placówkach ochrony zdrowia
Błażej Poboży, wiceszef MSWiA informował, że ewentualna decyzja o dystrybucji jodku potasu będzie podjęta na podstawie komunikatu z Agencji Atomistyki
Jodku potasu nie można przyjmować profilaktycznie, we własnym zakresie, gdy nie ma zagrożenia, bo może to mieć negatywne skutki dla zdrowia
Kilka dni temu w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Ukrainie, ruszyła w Polsce dystrybucja tabletek z jodkiem potasu z rządowych rezerw strategicznych. To działania z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności.
Na razie tabletki są dystrybuowane do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej.
Jak przekonuje MSWiA, jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego. Jednocześnie resort zapewnia, że obecnie takie zagrożenie nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki.
Resort podkreśla też, że sytuacja jest monitorowana, a leku z rezerw wystarczy dla wszystkich Polaków.
"Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego, kto będzie tego potrzebował" – napisało MSWiA.
Ministerstwo przestrzega jednocześnie przed profilaktycznym przyjmowaniem jodku potasu na własną rękę. Ten znika z aptek wykupywany przez tych, którzy chcą się sami zabezpieczyć.
To gminy zdecydują, gdzie będzie wydawany lek z rezerw strategicznych
Na razie lek z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych trafił do komend powiatowych PSP, a stamtąd ma być dalej rozdysponowany przez strażaków do poszczególnych gmin.
–
Zagrożenia nie ma, a dystrybucja jest prowadzona po to, aby być przygotowanym na różne scenariusze. Tak, jak informowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, tabletki trafiły do komend powiatowych straży pożarnych. Poszczególne gminy wskazywały zaś miejsca, w których można zorganizować potencjalne punkty rozdawania tabletek mieszkańcom - wyjaśnia Ewa Filipowicz, rzecznik prasowy wojewody mazowieckiego.
Jednocześnie uspokaja, że "absolutnie" nie ma na razie żadnych decyzji o przekazywaniu preparatu dla mieszkańców.
Gminy mają już wyznaczone punkty ewentualnego wydawania tabletek z jodkiem potasu dla mieszkańców. Miały na to czas do 26 września, czyli wszystko w tej kwestii było jasne już na początku tego tygodnia.
Punkty wydawania mają być wyznaczone tak, aby jak największa liczba osób mogła w sposób płynny z nich korzystać. Najczęściej gminy, jako punkty dystrybucji jodku potasu wskazywały szkoły, ale także ośrodki zdrowia.
Apteki też w sieci punktów dystrybucji
Także farmaceuci w aptekach mogą się spodziewać, że tam również, gdy zajdzie taka konieczność, będą dystrybuowane tabletki z jodkiem potasu.
Jeszcze przed wakacjami (1 czerwca) weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia dopuszczające prowadzenie przez apteki dystrybucji produktów leczniczych, wyrobów medycznych i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego udostępnianych z RARS – w tym tabletek z jodkiem potasu.
W myśl tego dokumentu, taką możliwość jest przewidziana w przypadku „wystąpienia sytuacji kryzysowej”. Jako przykład takiego zdarzenia ministerstwo wskazało właśnie potencjalne zagrożenie radiacyjne i konieczność podania produktu leczniczego zawierającego jodek potasu możliwe największej części społeczeństwa.
Dla wszystkich czy dla wybranych?
Związek Powiatów Polskich (ZPP) oprócz zdziwienia dystrybucją zapasów tabletek do komend powiatowych PSP zwraca też uwagę na inną dość istotną nieścisłość w komunikacji dotyczącej dystrybucji jodku potasu.
Jak przypomina, komunikat MSWiA zawiera stwierdzenie, że zabezpieczono ilość potrzebną na potrzeby każdego obywatela Polski.
"Sugeruje to, że w jednostkach straży pożarnej na każdego obywatela czeka co najmniej jedna dawka. Jest to informacja, która stoi w sprzeczności z podjętym działaniem oraz dotychczasowymi rekomendacjami – liczba dostarczonych tabletek wskazuje, że są przeznaczone dla liczby ludności do 60. roku życia. - zwraca uwagę ZPP.
Podaje przykład powiatu bielskiego, gdzie szacuje patrząc na dostarczoną do strażaków liczbę tabletek, że zabrakłoby ich dla ok. 65 tysięcy osób powyżej tego wieku.
Kolejną niewiadomą jest to, że komunikat MSWiA mówi o obywatelach Polski. Związek Powiatów dopytuje, czy tabletki przeznaczone są także w razie potrzeby dla osób innych niż obywatele polscy w kontekście znacznej liczby ukraińskich uchodźców przebywających na terytorium Polski.
Informacje na lokalnych stronach
Na razie nie ma jeszcze decyzji wojewodów w zakresie dostarczania tabletek do punktów wydawania, a jedynie do magazynów przy komendach powiatowych PSP.
Nie ma też decyzji na poziomie rządowym o przekazywaniu tabletek do mieszkańców.
Najlepiej sprawdzać więc strony internetowe lokalnych samorządów, gdzie w razie takiej konieczności z pewnością lokalne władze poinformują szczegółowo o trybie i miejscach wydawania takiego preparatu z rządowych rezerw.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.