Władimir Putin ogłosił decyzję ws. aneksji regionów Ukrainy.
Władimir Putin ogłosił decyzję ws. aneksji regionów Ukrainy. Fot. screen / Sky News
Reklama.
  • 21 września Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację rezerwistów". Decyzja wywołała protesty w wielu rosyjskich miastach
  • W nocy z 29 na 30 września prezydent Rosji podpisał dekrety wykonawcze ws. niezależności Chersonia i Zaporoża
  • Jeszcze tego samego dnia Putin wygłosił przemówienie ws. aneksji okupowanych regionów Ukrainy
  • "Ludzie zdecydowali"

    – Drodzy obywatele Rosji. W ostatnim czasie miały miejsce referenda na czterech terytoriach i ludzie zdecydowali – zaczął Władimir Putin, aby kłamliwie podkreślić, że przyłączenie nowych terenów jest "prawem, które wynika ze wspólnej przeszłości".

    Usiłował przekonywać, że południowo-wschodnia Ukraina należy do Rosji, ponieważ była częścią rosyjskiego imperium, a podczas II wojny światowej ZSRR walczył, aby uwolnić ją od nazistów. – Nie można negować woli tych ludzi, którzy chcą wrócić do swoich korzeni – dodał Putin.

    – Prawo do równości i samostanowienia wyzwolonych regionów wpisane jest w kartę ONZ – stwierdził rosyjski prezydent, powołując się na Kartę Narodów Zjednoczonych.

    Powiedział również, że mieszkańcy Donbasu byli "ofiarami nieludzkich ataków terrorystycznych", za którymi stał "kijowski reżim". – Będziemy bronić naszej ziemi wszystkimi środkami, pracować nad zwiększeniem bezpieczeństwa w nowych regionach – dodał.

    – Ukraina musi przerwać walki, wrócić do stołu rokowań, na co jesteśmy gotowi, ale rozmów o przyszłości Ługańska, Doniecka, Chersonia i Zaporoża nie będzie. Ta sprawa jest zamknięta – podkreślił Władimir Putin.

    "Suwerenność i niezależność regionu chersońskiego i zaporoskiego"

    W nocy z 29 na 30 września Władimir Putin podpisał dekrety wykonawcze ws. niezależności obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Zatwierdzenie dokumentów poprzedziły pseudoreferenda na okupowanych terenach.

    "Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami i normami prawa międzynarodowego, uznając i potwierdzając zasadę równości i samostanowienia narodów zapisaną w Karcie Narodów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę wolę mieszkańców regionu Chersonia/Zaporoża w referendum, które odbyło się 27 września 2022 r., uznaję suwerenność i niezależność regionu chersońskiego/zaporoskiego" – brzmi treść sporządzonych aktów.

    Przywódcy z całego świata deklarują jednak, że aneksje nie zostaną uznane przez ich państwa. 30 września zapewniła o tym m.in. premier Wielkiej Brytanii Liz Truss i prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier. 29 września poinformował o tym prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.

    Rosjanie wyszli na ulicę

    W konsekwencji decyzji Putina o "częściowej mobilizacji" Rosjanie uświadomili sobie, że wojna w Ukrainie dotyczy ich bardzo bezpośrednio. Wśród obywateli wybuchła panika. Jeszcze tego samego dnia najpopularniejszym hasłem w wyszukiwarkach było: "jak uniknąć poboru".

    Rosjanie, którzy deklarują, że nie chcą umierać na wojnie Władimira Putina, wyszli na ulicę. Demonstracje odbywały się w całej Rosji. Na wielu nagraniach było widać, jak manifestujący są brutalnie zatrzymywani przez policjantów. Tylko w środę 21 września podczas demonstracji zatrzymano ponad 1300 osób.

    Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu przekazał, że mobilizacja ma objąć 300 tys. rezerwistów. Mówi się jednak, że "częściowa mobilizacja" w praktyce jest mobilizacją powszechną, więc możemy się spodziewać, że na front zostanie wysłanych znacznie więcej osób.