Jej przygotowanie zajmie ci zaledwie kilka minut, a może uratować zdrowie lub życie. Jeżeli bierzesz jakiekolwiek leki, ich listę noś zawsze przy sobie - przekonują eksperci. Może to być papierowa kartka w portfelu lub zdjęcie listy w telefonie. Nie zapomnij wpisać tam też suplementów diety.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Lekarze dają dobrą radę: przyjmujesz leki? Ich listę miej zawsze przy sobie
Gotowa lista usprawni wizytę u lekarza
W nagłej sytuacji taka lista może uratować zdrowie lub życie
Także suplementy diety mogą wchodzić w groźne reakcje z lekami, dlatego one również powinny być na takiej liście
Lista stale przyjmowanych leków i suplementów diety z adnotacją o ewentualnych uczuleniach i kontaktem do osoby, którą należy powiadomić w razie potrzeby - jej przygotowanie zajmie ci zaledwie kilka minut, a pomoże lepiej dbać o zdrowie. Czasem może wręcz uratować życie.
Możesz skorzystać z gotowego formularza, jaki przygotowała Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Jak zachęcają eksperci, taki formularz warto wypełnić, wydrukować, sfotografować i mieć zawsze przy sobie – w formie papierowej i cyfrowej.
"Leczymy pacjenta, nie jeden objaw"
Wielu pacjentów zastanawia się, dlaczego lekarze podczas wizyty pytają ich o stale przyjmowane leki. Przecież do specjalisty przychodzi się z konkretnymi dolegliwościami, po co zatem pytania o przyjmowane leki, w tym także zupełnie niezwiązane z bieżącymi dolegliwościami?
– Proponując pacjentowi określoną strategię terapeutyczną związaną z aktualnymi dolegliwościami, po pierwsze musimy poznać możliwie najpełniejszy obraz sytuacji klinicznej chorego, po drugie mieć pewność, że proponując nowe leki, niechcący pacjentowi nie zaszkodzimy – wyjaśnia dr n. med. Paweł Życiński z Katedry I Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członek Zarządu Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Jak dodaje, tak mogłoby się zdarzyć, gdyby lekarz zalecił pacjentowi leki, które mogłyby potencjalnie wchodzić w niebezpieczne dla zdrowia interakcje z innymi przyjmowanymi już preparatami, o których przyjmowaniu przez pacjenta by nie wiedział.
To szczególnie ważne w przypadku osób w podeszłym wieku, z wieloma schorzeniami i przyjmującymi jednocześnie kilka lub nawet kilkanaście różnych leków. Chodzi bowiem o leczenie pacjenta, a nie tylko konkretnej choroby czy objawu.
"Telefon do przyjaciela"
Jak podkreślają specjaliści, informacja o stale przyjmowanych przez pacjenta lekach i suplementach usprawnia też przebieg wizyty u jakiegokolwiek lekarza.
Dzięki pełnej liście przyjmowanych przez pacjenta leków lekarz może się skoncentrować przede wszystkim na bieżących dolegliwościach zgłaszanych przez pacjenta, a nie na pozyskiwaniu dodatkowych - choć nie mniej istotnych - informacji.
Biorąc pod uwagę, że pacjent na wizytę w poradni czeka nierzadko nawet kilka miesięcy, wydaje się oczywiste, że czas konsultacji, zwykle 15-20 minut, powinien być wykorzystany jak najlepiej.
Wyzwaniem dla lekarzy w ich codziennej praktyce bywają pacjenci nieprzygotowani do wizyty. Pytani o stale przyjmowane leki, są takim pytaniem zaskoczeni. W stresie próbują sobie przypomnieć nazwy preparatów.
– Bywa, że jak w teleturnieju taki pacjent wybiera "koło ratunkowe" i telefonuje do bliskich. Czy wymienił wszystkie stale przyjmowane preparaty? Nie zawsze jest pewność. To wszystko zajmuje cenny czas, który moglibyśmy poświęcić na dokładniejsze omówienie bieżących dolegliwości zgłaszanych przez pacjenta – podkreśla dr Paweł Życiński.
Stąd pomysł Sekcji Rytmu Serca PTK, aby zaproponować pacjentom, nie tylko kardiologicznym, prosty formularz, który może pomóc im w przygotowaniu do wizyty lekarskiej.
Prosty formularz
Formularz stale przyjmowanych leków i suplementów diety to prosta tabelka z miejscem na wypisanie nazw medykamentów oraz ich dawek. Jest też miejsce na wpisanie informacji o ewentualnych uczuleniach. Ostatni akapit to pole na wpisanie danych do osoby, z którą należy się skontaktować w razie potrzeby.
Wersję papierową i ewentualnie cyfrową (na przykład w postaci zdjęcia zapisanego w smartfonie) naszej listy, warto mieć zawsze przy sobie.
To pomoże lepiej zadbać o zdrowie i może uratować życie. Patrząc na kompletną informację o stale przyjmowanych lekach i suplementach, lekarz ma wyobrażenie o tak zwanym profilu klinicznym pacjenta. Wie, jaką strategię terapeutyczną zaproponować, by leczenie było skuteczne i bezpieczne jednocześnie.
Specjaliści przestrzegają przy tym: nie pomijajmy informacji o suplementach diety – bywają równie istotne, jak informacje o stale przyjmowanych lekach.
Forma formularza nie jest tak istotna, jak jego treść. Nie musi być to gotowy formularz, a wystarczy odręcznie wypisana lista.
Suplementy - o nich nie zapomnij!
Równie istotne, jak podanie listy leków, jest też to, jakie suplementy diety przyjmujesz. Te również mogą wchodzić w groźne interakcje.
– O ile uzupełnienie poziomu magnezu nie niesie za sobą istotnego ryzyka dla zdrowia, bo ewentualny nadmiar tego pierwiastka jest na ogół sprawnie usuwany z organizmu, to już na przykład jony potasu przyjmowane bez kontroli laboratoryjnej mogą spowodować zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia – ostrzega dr Paweł Życiński.
W swojej praktyce niejednokrotnie miał do czynienia z sytuacjami, w których pacjenci przyjmujący leki podnoszące poziom potasu, a dodatkowo na własną rękę suplementujący ten pierwiastek, zgłaszali się do niego z groźnymi zaburzeniami rytmu serca.
– Bywało, że z powodu przedawkowania potasu rytm serca pacjenta zwalniał tak bardzo, że niezbędna okazywała się pilna hospitalizacja i czasowa stymulacja serca – mówi dr Paweł Życiński.
Arytmia to nie jedyne ryzyko wiążące się z niekontrolowanym przyjmowaniem wielu różnych leków i suplementów.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.