
"Wszyscy przymykali oko"
Sokołowska to znana postać w II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gorzowie Wielkopolski. Jak usłyszałem od uczniów, wszyscy wiedzą, jakie ma poglądy, bo nie pierwszy raz je zamanifestowała. – Jest skrajną katoliczką. Podważa nawet prawa fizyki i odnosi je do Boga – mówi jej koleżanka z klasy. – Jest uważana za bardzo wierzącą osobę o dziwnych poglądach. Np. takich, że to Maryja zesłała mgłę na pole bitwy warszawskiej i dlatego wygraliśmy – potwierdza Magda, inna uczennica z tej klasy.
O ile jesteście potrzebni, żołnierze wyklęci przez kłamstwo wzrośli dopiero za dnia, o ile bardziej, niż wtedy. Kto pogoni czerwonych? Banderowcy, to dziś gender, równość, o nie-wolność walczy w walce niemej. Któż pogoni ciemnotę? Feministyczny obłęd i wszystko jest odwrotnie, homo, to już nie sapiens. Któż to wszystko naprawi, Wy, my, Bóg? Musimy stać się Wami, z Bogiem na powrót zwyciężyć.
– Często takie jej opinie przewijały się, czy to na lekcjach historii, czy poprzez jej zachowanie. Jednak nie były nigdy tak nagłaśniane i raczej wszyscy przymykali na to oko – stwierdza koleżanka Sokołowskiej.
Jak jest postrzegana konfrontacja 17-latki z premierem Tuskiem? – Przez większość osób zostało to odebrane jako brak szacunku, kultury dla premiera, jako wyraz chamstwa i obrazę dla ludzi, którzy głosowali na premiera. Ja sama jestem za wolnością słowa, lecz to nie było miejsce ani czas na zadawanie takiego pytania, zachowała się po prostu nieodpowiednio. Dużo ludzi szanuje jej poglądy i nie odzywa się na ten temat, ale zostali urażeni tym, że Maria jest porównywana z naszą szkołą. Nie wyrabia nam pochlebnej opinii – napisała w odpowiedzi Karolina, uczennica pierwszej klasy liceum.
To pytanie nie powinno paść w tej formie, poniewież świadczy o braku kultury i szacunku do starszych i ważnych osobistości. Pytanie mogło by być zadane, gdyby premier wiedział o pytaniach i gdyby pytanie zostało poparte jakimiś faktami historycznymi. Dodatkowo zwracamy uwagę, ze postać Marii Sokołowskiej nie powinna reprezentować i szargać wizerunku szkoły.
Wszystkie poglądy dozwolone
Dyrektor szkoły Tomasz Pluta bardziej ostrożnie ocenia zachowanie licealistki. W rozmowie z naTemat mówi, że "każdy ma prawo wygłaszać swoje opinie, szczególnie, jeśli są to opinie, do których ma się przekonanie". – Jedyne zastrzeżenie jest takie, że trzeba ważyć słowa – dodaje.
Screeny z wypowiedzi rozmówców, którzy poprosili o anonimowość