Reklama.
Wszystko zaczęło się od mapy. Richard Florida stworzył ją na potrzeby swoich badań dotyczących liczby kapel metalowych na świecie. Im więcej było zespołów grających tego rodzaju muzyki na stu tysięcy mieszkańców, tym kolor robił się bardziej czerwony. Okazało się, że najwięcej zespołów było w krajach skandynawskich. Dopiero po jakimś czasie autor mapy dostrzegł co innego: im bardziej kraj rozwinięty, tym więcej kapel heavy metalowych.
Florida wraz z Charlottą Melander z Martin Prosperity Institute zaczęli ją badać i dokonali niesamowitego odkrycia. Dzięki mapie zespołów heavy metalowych można określać, którym krajom lepiej się powodzi, a którym gorzej. – Liczba zespołów metalowych jest powiązana z poziomami przedsiębiorczości, kreatywności, wykształcenia, czy dobrobytu w danym państwie. Im wyższe poziomy, tym więcej kapel – mówią autorzy badań.
Niektórych to zdziwi. Zwłaszcza, że heavy metal wydaje się być skierowany do zbuntowanych mężczyzn klasy robotniczej. Tymczasem za pomocą tej muzyki da się określić w którym państwie obywatelom się lepiej żyje, i gdzie można uzyskać lepsze wykształcenie. Chyba nikt się nie spodziewał, że za sprawą tej muzyki będzie można badać stan gospodarki na świecie.
źródło: Citylab.com