Komitet społeczny Plac Zbawiciela 2016 liczy, że na miejscu tęczy stanie “Znak heteroseksualizmu”. Kiedy? Za niecałe dwa lata. - To ciekawa forma artystyczna - zapewnia komitet.
Plac Zbawiciela w Warszawie. Dziś tętniące życiem w ciągu dnia, jak i nocy miejsce. Popularne, wręcz kultowe. Są tu ulubione knajpy warszawiaków. Jest i… tęcza. Kolorowa, utkana ze sztucznych kwiatów. I jednocześnie dzieląca mieszkańców nie tylko miasta, ale całej Polski. Przez jednych uznawana jest za ładną instalację poprawiającą wizerunek placu, przez drugich to symbol homoseksualizmu. A skoro jest to znak gejów i lesbijek to nie może stać np. w sąsiedztwie kościoła. Co ciekawe - tęcza na dobre stała się znakiem środowisk LGBT w momencie, gdy przeciwnicy… zaczęli ją tak nazywać.
Pierwotnie instalacja Julity Wójcik powstała w ramach obchodów polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej na zlecenie Instytutu Adama Mickiewicza i została utkana ze sztucznych kwiatów przez powołaną specjalnie w tym celu w 2011 Spółdzielnię Rękodzieła Artystycznego... „Tęcza”.
No dobrze, a zastanawialiście się kiedyś, co mogłoby stanąć w miejscu Tęczy? I być jednocześnie symbolem pojednania? Komitet Społeczny Plac Zbawiciela 2016 wie. I przedstawia swoją koncepcję.
- Naszym celem jest postawienie instalacji inspirowanej przez symbol heteroseksualizmu, która miałaby zastąpić powszechnie znaną i kontrowersyjną Tęczę. Zgodnie z deklaracjami władz wspomniana tęcza ma zostać rozebrana w 2015 roku, a na ten moment nie ma jeszcze żadnych planów dotyczących zagospodarowania powstałego miejsca. W związku z tym nasz komitet postanowił zagospodarować tę przestrzeń ciekawą formą artystyczną.
Dlaczego ten symbol?
Zapytaliśmy przewodniczącego Macieja Binkowskiego o to, dlaczego to symbol “heteroseksualizmu” ma stanąć na Placu Zbawiciela:
- Proponujemy symbol heteroseksualizmu, ponieważ uważamy, że nowoczesna wariacja tej formy będzie stanowiła ozdobę przestrzeni miejskiej, a do tego poniesie ze sobą ciekawe przesłanie. Tęcza stoi już ładnych kilka lat, więc naszym zdaniem czas na coś nowego i świeżego.
Pan Maciej dodaje:
- Nie chodzi nam o przeganianie kogokolwiek, ponieważ nie domagamy się zdemontowania tęczy przed planowanym terminem. Nie chcielibyśmy także, aby nowa instalacja dzieliła- wręcz przeciwnie. Naszym zdaniem postawienie w miejsce tęczy symbolu heteroseksualizmu jednoznacznie pokaże, że w przestrzeni miejskiej mogą funkcjonować różne symbole i tak naprawdę poza skrajnymi przypadkami nie powinno to budzić mocnych kontrowersji. Co więcej, umieszczenie w tym samym miejscu symboli różnych orientacji seksualnych będzie stanowić przesłanie dotyczące ich koegzystencji w świadomości publicznej. Chcemy pokazać, że różne grupy mogą mieć różne upodobania, a do tego mogą je manifestować. Tak więc nowy symbol powinien raczej łączyć, a nie dzielić.
Sprawa jest poważna
Komitet chce, aby projekt był sfinansowany z pieniędzy pozyskanych od sponsorów oraz osób prywatnych wspierających tę inicjatywę. Do Biura Architektury i Planowania Przestrzennego miasta Warszawy zostało wysłane już pismo, w którym komitet o swoich planach informuje. - Jesteśmy grupą znajomych. Znamy się z pracy, zlotów motoryzacyjnych, wspólnych imprez itp. Na przewodniczącego wybraliśmy Macieja Binkowskiego, który w zasadzie jako pierwszy wpadł na ten pomysł. Kilka lat temu zorganizował ciekawą akcję społeczną w swoim rodzinnym mieście. Była to akcja "Obwodnica dla Inowrocławia". Wtedy udało się stworzyć coś pozytywnego, więc mamy nadzieję, że tym razem będzie podobnie.
Fanpage Plac Zbawiciela 2016 ma dwa lajki. Więcej pod tym linkiem