
Odtwórcą głównej roli, a zarazem producentem filmu jest Ryan Reynolds, aktor mający na swoim koncie kreacje m.in. w takich filmach jak „Narzeczony mimo woli”, „Zamiana ciał” czy „Safe House”. Miłośnicy komiksów kojarzą go z postacią Hala Jordana w filmie „Green Lantern” na motywach komiksu z wydawnictwa DC Comics. Reynolds, prywatnie wielki fan Deadpoola, z radością wcielił się w swego idola i bardzo zaangażował się w powstanie filmu, aby nie zawieść oczekiwań innych entuzjastów tej postaci.
Zależało nam na tym, by jak najwierniej pokazać Deadpoola na dużym ekranie. On doskonale wie, że jest antybohaterem. To dało nam duże pole do popisu i mogliśmy opowiedzieć jego historię w nietypowy sposób. Ten film jest zupełnie inny od pozostałych ekranizacji komiksów.
To zupełnie inna postać od tych, w które się do tej pory wcielałam. Jest bystra, seksowna i charakterna. Kobieca, a przy tym twarda. Jest równie waleczna i silna jak facet – po prostu ma jaja.
KTO JEST KIM W FILMIE?
Wade Wilson/Deadpool – tytułowy bohater, były żołnierz, najemnik, uczestnik programu „Weapon X”, doskonale wyszkolony w walce wręcz i świetnie posługujący się bronią palną wojownik z nadludzką siłą, refleksem, szybkością i przyspieszoną zdolnością gojenia ran
Vanessa Carlysle – ukochana Wade'a Wilsona, była prostytutka, kobieta z trudną przeszłością
Francis/Ajax – główny czarny charakter, przeciwnik Deadpoola, obdarzony nadludzką siłą i nieczuły na ból mutant, sadysta pozbawiony empatii, kierownik programu „Weapon X”
Angel Dust – przeciwniczka Deadpoola, prawa ręka Ajaxa, dysponującą niewyobrażalnie wielką siłą mutantka
Weasel – zaufany przyjaciel Wilsona, właściciel baru Sister Margaret's Home for Wayward Girls, handlarz bronią
Peter Rasputin/Colossus – sojusznik Deadpoola, mutant o ciele ze stali i nadludzkiej sile, przedstawiciel drużyny X-Men, mentor NTW
Negasonic Teenage Warhead (NTW) – sojuszniczka Deadpoola, mutantka potrafią przetwarzać energię eksplozji, uczennica z grupy X-Men, protegowana Colossusa
Blind Al – współlokatorka Wilsona, niewidoma staruszka o złotym sercu
Za kamerą stanął Tim Miller, dla którego ekranizacja komiksu ze stajni Marvela to reżyserski debiut. Dotychczasowy specjalista od efektów specjalnych może się już jednak pochwalić nominacją do Oscara w 2004 roku za krótkometrażowy film animowany „Gopher Broke” produkcji Blur Studio, założonej przez siebie firmy zajmującej się tworzeniem animacji i efektów wizualnych. Wypowiadając się dla mediów, debiutant zwrócił uwagę, że w dobie ekranizacji komiksów „Deadpool” to obraz, który może wnieść duży powiew świeżości w ten popularny obecnie gatunek filmowy.
Ekranizacje komiksów cieszą się ogromną popularnością i powstaje coraz więcej takich filmów. Najwyższy czas, by pokazać nieco inną produkcję w ramach tego gatunku – ostrzejszą, z poczuciem humoru. Komiksy to bardzo szeroka i zróżnicowana kategoria. Pora, by widzowie się o tym przekonali.
Dzięki temu mogliśmy sobie pozwolić na realizm i nie pozbawiać Deadpoola przysłowiowych jaj. Jest niepokornym bohaterem i robiąc złagodzony film nie pokazalibyśmy go takim, jaki jest w komiksach.
W świecie komiksów Deadpool zadebiutował w lutym 1991 roku na stronach zeszytu „The New Mutants #98”. Twórcami tej postaci są wieloletni współpracownicy wydawnictwa Marvel Comics: scenarzysta Fabian Nicieza (znany z pracy nad komiksami z serii „X-Men” i „Thunderbolts”) i rysownik Rob Liefield (autor ilustracji do takich tytułów jak „The New Mutants” i „X-Force”). Początkowo Deadpool występował w roli super-złoczyńcy, ale z czasem przeszedł ewolucję, stając się bohaterem, a w zasadzie antybohaterem, czyli osobą, która wykazuje się niekiedy heroicznymi czynami, ale jej intencje czy metody postępowania nie zawsze są szlachetne.
Pełnometrażowy film o losach Deadpoola, którego dystrybutorem w Polsce jest Imperial Cinepix, zapowiada się więc na ekscytujące kino dla entuzjastów komiksowych historii, którzy przepadają za barwnymi, zapadającymi w pamięć postaciami. Ma też szansę zetrzeć złe wrażenie, jakie pozostało po poprzednim filmowym wcieleniu Deadpoola z 2009 roku. A wieści, jakie napływają zza oceanu napawają optymizmem. W amerykańskim serwisie internetowym „Rotten Tomatoes, zbierającym recenzje krytyków filmowych, wynik ogólny przyznany obrazowi Tima Millera oscyluje w przedziale 80-90%, a film podsumowany został celnym komentarzem: „Szybki, zabawny i rozbrajająco prześmiewczy - przebijający czwartą ścianą Deadpool zrywa z formułą filmów o superbohaterach, osiągając wielce rozrywkowy i przeznaczony dla starszych widzów efekt”. O tym, czy ekranowy Deadpool zachował klasę kultowej już postaci z komiksu, najlepiej przekonać się samemu, wybierając się do kina.
Artykuł powstał we współpracy z Imperial Cinepix
Napisz do autora: dawid.wojtowicz@innpoland.pl