
Tu żadnego wytłumaczenia dla większości mieszkańców nie ma. Bez względu na wiek, kara musi być i już. Młodocianym grozi sąd rodzinny.
36-tysięczne Jasło to region mocno PiS-owy. Bardzo religijny, choć niektórzy przyznają, że bywały lepsze czasy, gdy więcej ludzi chodziło co niedziela do kościoła. – To miasto mocno kościelne i mocno wierzące. Tak te rejony są postrzegane. Tu mieszka dużo osób w podeszłym wieku, bo młodzi wyjechali za pracą. Wiadomo, jak starsi podchodzą do kwestii wiary. Dlatego wcale się nie dziwię, że miasto tak zareagowało – mówi przedsiębiorca.
„Trzeba być twardym. Trzeba być kompetentnym. Trzeba być prawdziwym patriotą. I to jest właśnie taki człowiek. Bardzo cenne są kwalifikacje historyka, a Pan Witold Lechowski jest właśnie historykiem. Bardzo cenne są kwalifikacje nauczyciela, a jest nauczycielem. Potrzebujemy go”. Czytaj więcej
Wróćmy do profanacji hostii. W mieście szok i niedowierzanie, niektórzy mówią, że sprawa nawet żyje coraz bardziej, bo coraz bardziej nagłaśniają ją ogólnopolskie media. "Jak można czegoś takiego się dopuścić ,wstyd ,hańba!!!”, "Dla mnie to dramat. Ta sytuacja w żadnym przypadku nie powinna być bagatelizowana” – piszą mieszkańcy.
Jeśli jest to prawda to taki czyn zasługuje na największe potępienie i to niezależnie od wiary. Tylko w tym zamieszaniu brakuje najważniejszego.Kto widział ten fakt, że to po przyjęciu hostii na języki gimnazjaliści wyszli i co wypluli. Oskarżać łatwo. Czytaj więcej
To pierwszy taki przypadek w Jaśle, ale w regionie już się profanacja hostii zdarzała. I reakcja była podobnie żarliwa. Do zdarzenia, a właściwie trzech podobnych, doszło w Rzeszowie i jednej z okolicznych parafii. Czynów – trzech bardzo podobnych – dopuściła się młoda kobieta. Raz wyrwała duchownemu z ręki Najświętszy Sakrament, a hostie się rozsypały. Innym razem sama je rozrzuciła. – Kobieta, która dopuściła się znieważenia Najświętszego Sakramentu, wpadła automatycznie w ekskomunikę. W parafiach podjęto modlitwy wynagradzające za ten czyn – informował kanclerz Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie. Media pisały wtedy o opętaniu.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl