Reklama.
Polityków powinno się rozliczać z nawet najbardziej kosmicznych obietnic. Taką było opublikowanie tajnego aneksu do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Tuż przed wyborami Antoni Macierewicz obiecywał, że "trzeba poczekać jeszcze kilka tygodni" i Andrzej Duda dokument ujawni. Tych tygodni minęło już 52, więc spytaliśmy
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
1. Jakie są powody braku decyzji o odtajnieniu aneksu?
2. Czy pan minister Antoni Macierewicz rozmawiał o odtajnieniu aneksu z prezydentem Dudą? Jak sam mówił w Chicago, to w gestii prezydenta leży decyzja o odtajnieniu.
3. Czy minister Antoni Macierewicz rozmawiał o ujawnieniu aneksu z premier Beatą Szydło? Jak sam mówił decyzję prezydenta musiałby kontrasygnować szef rządu, a ówczesna premier Ewa Kopacz nie zgodziłaby się na to. Czy pani premier Beata Szydło również jest przeciwna publikacji aneksu?
4. Kiedy opinia publiczna może się spodziewać ujawnienia aneksu do raportu ws. likwidacji WSI?
Szanowny Panie Redaktorze,
w odpowiedzi na skierowane do Kancelarii Prezydenta RP wystąpienie z dnia 12 października 2016 r. w przedmiocie udzielenia informacji dotyczących powodów braku decyzji Prezydenta RP o odtajnieniu tzw. aneksu do raportu o likwidacji WSI oraz przewidywanego terminu ewentualnego jego ujawnienia, uprzejmie informujemy co następuje.
Przedmiotowe wystąpienie zgodnie z art. 3a ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz. 24 z późn. zm.) podlega rozpatrzeniu w oparciu przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2015 r. poz. 2058, z późn. zm.).
Pojęcie informacji publicznej ustawodawca określił w art. 1 ust. 1 i art. 6 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. W myśl tych przepisów, informacją publiczną jest każda informacja o sprawach publicznych, w szczególności o sprawach wymienionych w art. 6 ustawy. Przy wykładni wskazanych przepisów należy kierować się art. 61 Konstytucji RP, zgodnie z którym prawo do informacji jest publicznym prawem obywatela, realizowanym na zasadach skonkretyzowanych w ustawie o dostępie do informacji publicznej. W oparciu o powołane przepisy w doktrynie i judykaturze ukształtował się pogląd, zgodnie z którym informacją publiczną będzie każda wiadomość wytworzona lub odnoszona do władz publicznych, a także wytworzona lub odnoszona do innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne w zakresie wykonywania przez nie władzy publicznej i gospodarowania mieniem komunalnym lub mieniem Skarbu Państwa. Zatem, wnioskiem o udzielenie informacji publicznej może być objęte pytanie o fakty, dane czy też o stan określonych zjawisk związanych z szeroko rozumianym życiem publicznym. Jest nią treść dokumentów wytworzonych przez organy władzy publicznej, wystąpień, opinii.
Wniosek taki nie może zmierzać do inicjowania działań. Dopóki określona informacja nie została utrwalona w jakiejkolwiek formie, tak aby można było w sposób nie budzący wątpliwości odczytać jej treść, dopóty informacja taka nie ma waloru informacji publicznej.
W wyroku z dnia 20 czerwca 2002 r. NSA stwierdził, że informacja publiczna może obejmować określone fakty i stany istniejące w chwili udzielenia informacji i mające odzwierciedlenie w konkretnej zmaterializowanej formie. Dopóki więc zamierzenia nie będą miały postaci konkretnych dokumentów, nie podlegają udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej (II SAB 70/02, Wokanda 2002, nr 11, poz. 31).
Żądane przedmiotowym wnioskiem informacje nie zostały zmaterializowane w postaci konkretnych istniejących i będących w posiadaniu Kancelarii Prezydenta RP dokumentów, w oparciu o które możliwym byłoby udzielenie informacji. Kancelaria Prezydenta RP nie posiada zatem informacji objętych przedmiotowym wystąpieniem.