W swoim oświadczeniu rozprawili się z pomysłami Zbigniewa Ziobry na zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Wygarnęli, że "prokuratura stała się narzędziem politycznym w rękach ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, mającym realizować jego cele osobiste i interesy partii rządzącej". Kto stoi za Stowarzyszeniem Prokuratorów "Lex super omnia” (łac. prawo ponad wszystkim) i jakie cele przyświecają organizacji?
O uderzającym w Ziobrę oświadczeniu pisaliśmy tutaj. Organizacja została powołana do życia już rok temu, po tym jak Zbigniew Ziobro zaczął łączyć funkcję ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, jednak ostatecznie zarejestrowana została dopiero w styczniu 2017 roku.
Zrzesza m.in. śledczych, którzy zostali zdegradowani przez Zbigniewa Ziobrę po dojściu PiS do władzy. Sobotnie walne zgromadzenie było pierwszym od zarejestrowania stowarzyszenia. Działa w nim ok. 150 prokuratorów. Honorowymi członkami stowarzyszenia zostali poprzedni prokuratorzy generalni: Andrzej Seremet, Włodzimierz Cimoszewicz i Aleksander Bentkowski (byli gośćmi sobotniego spotkania).
Zdegradowani przez Ziobrę
Na prezesa organizacji "Lex super Omnia" wybrano Krzysztofa Parchimowicza. Do 10-osobowego zarządu weszli m.in prokuratorzy Dariusz Korneluk, Katarzyna Gembalczyk i Andrzej Jacek Kaucz. Wielu z członków stowarzyszenia przed reformą prokuratury zajmowało wyższe stanowiska w prokuraturze; potem wielu z nich przeniesiono na niższe stanowiska służbowe.
Na przykład Parchimowicz, który pracował w Prokuraturze Generalnej, gdzie zajmował się przestępczością zorganizowaną, trafił do prokuratury rejonowej Warszawa-Mokotów. – Czuję się jak żeglarz, który dobijał już do przystani, ale trafił na szkwał, który wywraca wszystko w jego życiu – mówił prokurator w wywiadzie dla Onetu.
– Decyzje o degradacjach otrzymaliśmy bez żadnego uzasadnienia, bez możliwości odwołania i potraktowaliśmy je jako policzek wymierzony w nasze doświadczenie, zaangażowanie i wiele lat pracy w prokuraturze - tłumaczył.
Prokuratorzy złożyli kilkadziesiąt skarg do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. przeniesienia na niższe stanowiska. Kwestionują, że zostali zdegradowani m.in. bez uzasadnienia i bez możliwości odwołania się. Resort odpowiadał, że przeniesienia do innych zadań służbowych odbywały się w zgodzie z przepisami i zachowaniem praw osób, których decyzje te dotyczyły.
Jakie są cele stowarzyszenia?
Prezes "Lex super omnia" Krzysztof Parchimowicz tłumaczył w rozmowie z PAP, że głównymi celami długofalowymi stowarzyszenia są: "wypracowanie modelu prokuratury, która będzie niezależna i będą w niej pracowali niezależni prokuratorzy” oraz "przekonanie polityków by zapisy o prokuraturze znalazły się w konstytucji, tak by co cztery lata nie dochodziło do trzęsienia ziemi i "karuzeli kadrowej’”.
– Celem doraźnym jest kreowanie niezależnych postaw prokuratorów, obrona prokuratorów, którzy znaleźli się w tarapatach z powodu okazywania niezależności i wykorzystywania prawnych możliwości by kwestionować polecania przełożonych oraz troska o warunki pracy prokuratorów i pracowników prokuratury - dodał Parchimowicz. – Prokurator, który jest przeciążony pracą, działa jak robot i nie myśli – podkreślił Parchimowicz.
Zadeklarował wolę współpracy z innymi stowarzyszeniami oraz resortem sprawiedliwości. –
– Na razie jedynym przejawem zainteresowania ministerstwa nami jest kwestia opiniowania projektów aktów prawnych - powiedział Parchimowicz.
Członkowie stowarzyszenia sprzeciwiają się "werbalnej agresji i pogardliwym sformułowaniom wobec środowiska sędziowskiego i prokuratorskiego”, jakich w ich odczuciu wielokrotnie dopuszczał się Zbigniew Ziobro.