Joachim Brudziński poinformował, że PiS wnioskuje o odtajnienie notatki, jaką premier otrzymał od ABW.
Joachim Brudziński poinformował, że PiS wnioskuje o odtajnienie notatki, jaką premier otrzymał od ABW. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Politycy opozycji nie odpuszczają okazji, by na tle afery Amber Gold zbić trochę kapitału politycznego. Najbardziej obrywa się oczywiście szefowi rządu Donaldowi Tuskowi. Poseł PiS Joachim Brudziński w programie "Jeden na jeden" na antenie TVN24 w swoim stylu skomentował zachowanie premiera. – Kłamczuszek-Pinokio Tusk. To już nie pierwszy raz, gdy z ust posła PiS padają słowa w podobnym klimacie.

REKLAMA
Joachim Brudziński znany jest z ciętego języka. Nazywał już premiera "pętakiem, zuchem w krótkich majtkach i zdrajcą". Później na antenie RMF FM pokłócił się z dziennikarzem Konradem Piaseckim przerzucając się oskarżeniami o tym, kto jest bardziej "żałosny".

Zobacz: Brudziński o Tusku: pętak, zuch w krótkich majtkach i zdrajca
Teraz, w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, przy okazji informacji, jakoby premier miał od ABW wiedzieć o nieprawidłowościach w Amber Gold dużo wcześniej niż deklarował znów skwitował te doniesienia w swoim stylu. – Rzecznik rządu Paweł Graś robi wszystko, żeby do premiera nie przylgnęło określenie Kłamczuszek lub Pinokio Tusk. Mówiąc najoględniej, premier wprowadził opinię publiczną w błąd, a mówiąc wprost: okłamał nas - przekonywał Brudziński.
Poseł PiS przywołał tutaj Pawła Grasia w kontekście listu jaki rzecznik rządu wysłał do mediów, w którym naturalnie broni premiera. – Będziemy się tutaj przerzucać z Grasiem. Niech premier Tusk odtajni notatkę, o co już wnioskujemy, i sprawa będzie jasna – dodaje Brudziński.
Czytaj też: "Pan jest żenujący". "Nie, to pan jest żenujący". Ostra kłótnia na antenie. Brudziński: zamieszki to propaganda Tuska
Polityk używał określenia "kłamczuszek-Pinokio Tusk" do tego stopnia, że z przekąsem wytknął mu to prowadzący Bogdan Rymanowski. – Pięknie pan używa sztuczek podprogowych, żeby w świadomości widzów wbić tą opinię - mówił.
Brudziński zapewniał, że żadnych sztuczek nie stosuje, a mówi jedynie prawdę.
– Jeżeli byśmy byli w państwie demokratycznym, to gdyby takie coś zostało udowodnione, o panu premierze bardzo szybko byśmy zapomnieli - odpowiedział.