Dr Gurba i jego cztery zdolne studentki z piątkami w indeksach.
Dr Gurba i jego cztery zdolne studentki z piątkami w indeksach. Fot. Organizatorki akcji "Gurba, daj pan 5"
Reklama.
Najważniejsze pytanie: czy Gurba dał 5?
Sylwia Kupiec: Tak, udało się. Pomimo, że nie zebrałyśmy 10 tys. zdjęć, które założyłyśmy na początku, mamy 5 w indeksach. Internauci przysłali nam ponad 6 tys. fotografii i doktor Gurba uznał, że to już i tak sporo, więc zasługuje na najwyższą ocenę. Kiedy ludzie pytali go, czy wstawi nam te piątki nie chciał nic zdradzić, powiedział tylko, że ogłosi to w nietypowy sposób. I tak rzeczywiście było. Na spotkanie kończące akcję doktor Gurba przyszedł w zwykłej koszuli, ale pod nią miał T-shirt, a na nim była jego karykatura i napis : "Daję 5. Dr Gurba".
Waszymi zdjęciami żył w niedzielę cały Kraków.
Ania Szumska: Nasze zdjęcia pojawiły się na ekranach ledowych nad teatrem Bagatela oraz na kilku rondach, przed Galeriami: Kazimierz i Krakowską, przy hotelu Cracovia i przy Zakopiance. Fotografie pojawiły się też we wszystkich autobusach miejskich. Finał akcji odbył się przy Grodzkiej 1, gdzie na telewizorze można było oglądać wszystkie zdjęcia.
Właścicieli ekranów zainteresowali się naszą akcją i po wysłuchaniu naszej propozycji zgodzili się je wyświetlić. Skontaktowałyśmy się z nimi poprzez naszego kolegę, który świetnie odnalazł się w roli managera, na którego nieoficjalnie go mianowałyśmy (śmiech).
Skąd przysłano najwięcej zdjęć?
Jola Szkudlarek: Najwięcej wsparcia okazali nam nasi rodacy zarówno na obczyźnie jak i w ojcowiźnie. Wsparły nas ogromnie nasze rodzinne miejscowości, ale też Kraków czy stolica. Nie narzekałyśmy jednak na popularność akcji wśród obcokrajowców. Dostałyśmy zdjęcia z każdego kontynentu za wyjątkiem Antarktydy.
Które były najbardziej pomysłowe? Udało Wam się wszystkie je przejrzeć?
Karolina Pałyga: Przeglądałyśmy zdjęcia na bieżąco poprzez wrzucanie je na fanpage’a. Było bardzo dużo oryginalnych pomysłów, dlatego wpadłyśmy na pomysł by utworzyć album ”kreatywny Gurba”, gdzie znalazły się te nasze ulubione - takie jak: tablica odjazdów pociągów z napisem "Gurba, daj Pan 5" na Dworcu Centralnym w Warszawie, Król lew w afrykańskim safari, tablica z miejscowości Gurba, tatuaż na ręce i inne. Dostałyśmy również dwa filmiki, na jednym z nich Ewa Wachowicz prezentowała przepis na Gurbę, drugi pokazywał meksykańską falę na stadionie PGE Arena w Gdańsku.
Jak pisanie licencjatu? Kiedy ostatnio rozmawialiśmy jedna z Was narzekała, że przychodzi tych zdjęć tak dużo, że nie macie kiedy pisać.
b]Jola Szkudlarek:[/b] Licencjaty gotowe, siedziałyśmy po nocach, a teraz czekamy na obronę i świętujemy sukces naszego projektu. Ewentualnie, jak coś nie wyjdzie, w zanadrzu mamy kartki: „Daj Pan licencjata!”
Czytaj także: