Gdy Polska odzyskała niepodległość miał 18 lat, walczył w Bitwie Warszawskiej, przeżył dwie wojny i lata komunizmu. Kapitan Józef Kowalski – jedyny żyjący weteran wojny polsko-bolszewickiej.
Pan Józef Kowalski ma 113 lat! Od 19 lat mieszka w Domu Pomocy Społecznej w Tursku – obecnie jest jego najstarszym mieszkańcem. Wiadomo, że urodził się w 1900 roku we wsi Wicyń – obecnie teren Ukrainy. W wieku 15 lat wyjechał na szkolenie, aby móc wcielić się do pułku ułanów. Jednak tuż po instruktażu przerwał swoją przygodę z wojskiem i powrócił do rodziny pomagać przy gospodarstwie.
W roku 1939 brał udział w wojnie, gdy jego pułk został rozbity on sam dostał się do niewoli. Z obozu pracy udało mu się uciec razem ze współwięźniem. Po roku 1945 wrócił w rodzinne strony. To, co tam zastał niezwykle go poruszyło. – Wojna niby się skończyła, ale w naszym powiecie wciąż lała się krew polska, rosyjska i ukraińska – cytuje go portal wMeritum.pl. Postanowił więc opuścić rodzinne strony i udać się na Ziemie Odzyskane.
Początkowo zamieszkał na Górnym Śląsku, lecz miejscowi nie byli dobrze nastawieni do ludzi przyjeżdżających zza Bugu. Dlatego postanowił się stamtąd wyprowadzić. Na stałe osiedlił się w małej wsi Przemysław niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie przejął gospodarstwo rolne – było to 9 ha, na których hodował m.in świnie, krowy, konie – Pomimo upływających lat uprawiał je aż do 1993 roku!
Z okazji 110 urodzin Józef Kowalski otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Polonia Restituta – jedno z najwyższych odznaczeń cywilnym. Prezydent Kaczyński napisał również specjalny list do Pana Kowalskiego, w którym nie krył podziwu dla jego zasług.
W lutym ubiegłego roku Minister Obrony Narodowej – Tomasz Siemoniak – awansował Józefa Kowalskiego na stopień kapitana. Stał się również honorowym członkiem "Stowarzyszenia Miłośników Bitwy Warszawskiej". – Jest to niezwykle ciekawy człowiek, który o bitwie warszawskiej może powiedzieć coś więcej niż tylko suche informacje zawarte w książkach – mówią członkowie stowarzyszenia.
Dzisiaj, gdy rozpoczyna Pan sto jedenasty rok życia, proszę przyjąć za te odważne czyny, za zasługi w walce o niepodległość kraju, za manifestowaną w tak różnych czasach i okolicznościach, ale zawsze tę samą, wierną miłość ojczyzny – słowa wielkiego uznania i podziwu. Jako Prezydent i Zwierzchnik Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej mam zaszczyt dać temu wyraz honorując Pana Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ