Barbara Labuda i Magdalena Środa na Kongresie Kobiet w marcu 2011 roku.
Barbara Labuda i Magdalena Środa na Kongresie Kobiet w marcu 2011 roku. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Kongres Kobiet przeciw…
prof. Magdalena Środa
etyk, była pełnomocnik rządu ds. równouprawnienia
Jestem przeciw takiemu automatycznemu wydłużaniu wieku, bo to najbardziej uderzy w kobiety. Nie będzie jednego stanowiska Kongresu Kobiet. Nie jesteśmy zinstytucjonalizowaną organizacją i są u nas różne głosy. Łączy nas jednak zrozumienie dla konieczności zmian w systemie. Ale niezbędne jest zróżnicowanie tych zmian. Przecież niektóre kobiety pracują fizycznie, inne intelektualnie, jedne żyją w otwartych związkach inne w małżeństwach. Jeśli kobiety pracują krótko, bo zajmują się dziećmi albo osobami starszymi powinny mieć pomoc państwa w formie bonów opiekuńczych. Do przeznaczenia na przedszkole czy żłobek dla dziecko albo opiekę dla starszej osoby. Mówimy "nie" takim pomysłom na reformę, jakie przedstawia Polskie Stronnictwo Ludowe. PSL chce sprowadzić rolę kobiet do rodzenia dzieci. Denerwuję się, jak widzę prezydenta Komorowskiego, czy Waldemara Pawlaka, którzy mówią co jest lepsze dla kobiet. Na spotkaniu z premierem będzie 20-30 wystąpień, więc Donald Tusk pozna różne opinie.
... a nawet za
Barbara Labuda
działaczka opozycji, była posłanka i minister w Kancelarii Prezydenta
Jestem jak najbardziej za wydłużeniem okresu pracy, większość z koleżanek też się do tego przychyla. Trzeba jednak zmienić kulturę podejścia do osób starszych. Proszę sobie przypomnieć, co mówiono po powołaniu nowej Rady Ministrów, że "to młody, piękny rząd". To fajne, ale niestety też pokazuje nasze podejście. Teraz ludzie w wieku 50 lat boją się, czy znajdą pracę, a co dopiero po 60.? Wiele osób jest przeciw, ale Polacy są rozsądni i inteligentni, i dadzą się przekonać.
Pomysły takie jak bon opiekuńczy proponowałam już 15 lat temu - nie przeszło, proponowałam 10 lat temu - nie przeszło. A musimy włączyć do systemu składkowego w ZUS pracę na rzecz rodziny. Zarówno tę, którą wykonują w domu kobiety, jak i tę mężczyzn. Za to sceptycznie podchodzę do propozycji PSL-u. Rozumiem ideę, ale to może być krzywdzące dla ludzi, którzy nie mogą mieć dzieci.