Tragedia w Starogardzie Gdańskim. W zaroślach znaleziono ciało noworodka. "Matka była zakrwawiona"

Anna Świerczek
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w zaroślach w pobliżu ulicy Jagiełły w Starogardzie Gdańskim. Policja zatrzymała w tej sprawie matkę dziecka. To ona miała wskazać służbom miejsce, gdzie porzuciła noworodka w foliowym worku.
Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w zaroślach w Starogardzie Gdańskim. (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Sergiusz Pęczek / Agencja Gazeta
Seria tragicznych zdarzeń w Starogradzie Gdańskim zaczęła się jeszcze 30 czerwca, kiedy to – jak informuje Radio Gdańsk – policja dostała zgłoszenie o zaginięciu kobiety w zaawansowanej ciąży. 39-latkę szukały wszystkie patrole. Wieczorem odnaleziono ją w parku, niedaleko stacji paliw i rzeki przy ulicy Jagiełły.

Kobieta była zakrwawiona i wskazała miejsce, gdzie porzuciła dziecko w foliowym worku. Z ustaleń Radia Gdańsk wynika, że ciało noworodka zostało już przewiezione do zakładu medycyny sądowej. 1 lipca ma mieć miejsce sekcja zwłok, która wyjaśni, czy dziecko urodziło się żywe czy martwe.
Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem zabójstwa. – Jednak kluczowe w tej sprawie będzie rozstrzygnięcie, czy dziecko urodziło się żywe – wyjaśniała Wirtualnej Polsce Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.


39-letnia matka trafiła do szpitala, ale formalnie jest już zatrzymana. Za zabójstwo grozi dożywocie.

Przypomnijmy, że to nie jedyne tego typu dramatyczne odkrycie, o którym głośno zrobiło się w ostatnim czasie. 24 czerwca informowaliśmy bowiem, że na cmentarzu w Płońsku również znaleziono zwłoki noworodka, które ktoś zakopał prawdopodobnie pod osłoną nocy.
Czytaj także: Nowe informacje ws. odkrycia zwłok noworodka w Płońsku. "Ciało było zawinięte w reklamówkę"