Czy tego chcą, czy nie, ich życia są poniekąd wybrukowane czynami przodków. Świat często nie patrzy na nich przez pryzmat tego kim są, ale przez to, czego dokonali ich ojcowie, dziadkowie czy stryjowie. Sprawdzamy, jak potoczyły się losy potomków największych zbrodniarzy ubiegłego wieku.
„Możemy wybierać naszych przyjaciół, ale nie rodziny w których się rodzimy”. Taki opis widnieje na profilu twitterowym Reinharda Hoessa, wnuka niesławnego dowódcy obozu w Auschwitz-Birkenau, Rudolfa Hoessa. Ten poruszał w specjalnym spocie kwestia odradzającej się skrajnej prawicy. Postanowiliśmy sprawdzić, co się dzieje z potomkami innych zbrodniarzy.
Wnuk Fuhrera
„Dzieci, mam coś wam do powiedzenia. Waszym dziadkiem jest Adolf Hitler” usłyszał Phillipe Loret oraz szóstka jego rodzeństwa. Jego ojciec Jean-Marie był rzekomo nieślubnym synem niemieckiego dyktatora. Francuz został spłodzony w czasie I Wojny Światowej, w której Hitler walczył jako kapral wojsk austriackich. Nieślubny syn zbrodniarza w czasie II wojny walczył po stronie francuskiej.
Po wojnie przedstawiono wiele różnych dowodów na to, że Francuz rzeczywiście był synem zbrodniarza: mieli ten sam typ krwi, zbliżony charakter pisma. Poza tym byli do siebie podobni. Ponadto są dowody, że niemieccy oficerowie przynosili pieniądze do babci Phillipe'a, która miała w czasie poprzedniego konfliktu romans z Hitlerem. Znaleziono także na strychu jej domu obrazy autorstwa zbrodniarza.
Loret jest rzekomym synem zbrodniarza, bo stuprocentowej pewności nie ma. Ale jego rodzina żyje z tą świadomością. Nie wiadomo, co robi jego rodzeństwo. W 2012 roku po raz pierwszy udzielił obszernego wywiadu. Opowiedział, że przeczytał wiele książek o Hitlerze, spotkał się z jego byłą kochanką, a także potomstwem Himlerra. Dla Loreta Fuhrer jest dziadkiem, więc upamiętnia go wieszając jego zdjęcia na ścianie.
"Dziadek by mnie zastrzelił"
– Z dziadkiem w ogóle się nie utożsamiałam, co innego z babcią – stwierdziła Jennifer Teege, wnuczka dowódcy obozu w Płaszowie Amona Gotha. Niemka opowiedziała nam, że jej dziadek był psychopatą, zaś babcia to tolerowała, dlatego ma olbrzymi żal do niej. Co ciekawe, tak jak wielu potomków nazistów, Teege nie wiedziała o tym, kim był jej dziadek. O tym, że jest wnuczką Gotha dowiedziała się przypadkiem.
W bibliotece natrafiła na autobiografię swojej biologicznej matki (wychowywała się w rodzinie zastępczej). Nagle cały jej dotychczasowy świat się zawalił. Nie wiedziała, co robić. W końcu miała wielu przyjaciół w Izraelu, których rodziny ucierpiały z rąk nazistów. Na szczęście nikt jej niczego nie zarzucał, wręcz jej współczuli.
Niedawno opublikowała książkę pod tytułem „Mój dziadek by mnie zastrzelił”. Jeździ także po świecie i przestrzega ludzi przed działaniami, które doprowadzą do powrotu czasów, w których można zabijać bez konsekwencji. Oprócz tego pracuje w agencji reklamowej w Niemczech.
Wnuczka Stalina prowadzi butik w Stanach Zjednoczonych
Trzy lata temu w Portland zmarła kobieta znana jako Lana Peters, znana także, jako Swietłana Alliłujewa. Była ona córką Józefa Stalina. Za pomocą Amerykanów w 1967 roku uzyskała azyl polityczny w USA i tam dożyła swoich ostatnich dni pod zmienionym nazwiskiem. Do dziś mieszkają tam też jej dzieci, które – tak jak ona – odcinają się od przeszłości jednego z największych zbrodniarzy w historii.
Chrese Evans, córka Lany Peters i wnuczka Stalina, prowadzi w Portland butik modowy. Styl, jaki promuje jest przeciwieństwem tego, w co wierzył jej przodek. Podarte, czarne spodnie, liczne tatuaże i kolczyki. Evans, podobnie jak matka, odcina się i potępia zbrodniczą działalność przywódcy Związku Radzieckiego.
Rodzina rzeźnika Kambodży"
Pol Pot, przywódca Czerwonych Khmerów, był okrutnym dyktatorem Kambodży. Na jego rozkaz wymordowano miliony jego rodaków. Za czasów jego rządów powstały „pola śmierci” wypełnione po brzegi ciałami. Pol Pot już nie żyje, rzekomo popełnił samobójstwo. Tyle że jego rodzina musi na każdym kroku tłumaczyć się mieszkańcom Kambodży z jego zbrodni.
Saloth Nhep, który zmarł w 2010 roku w wieku 84 lat bardzo przeżywał zbrodnie swojego brata. Ciężko było mu żyć ze świadomością tego, co robił jego brat. Dziś żyje jego córka Nhep Thol oraz jej dzieci. Zamieszkują rodzinne gospodarstwo w Kambodży, gdzie kiedyś mieszkał zbrodniarz. Rodzina przekazuje dziennikarzom opowieści Salotha Nhepa o ich wujku Salothu Sarze (prawdziwe imię Pol Pota) i przyznają, że to dobrze, że ich stryj już nie żyje.
Bezrobotny wnuk dyktatora
W Rumunii wciąż mieszka i żyje Valentin Ceausescu, najstarszy i jedyny żyjący syn obalonego komunistycznego dyktatora Nicolae'a. Po obaleniu reżimu ojca przez jakiś czas siedział w więzieniu. Valentin, z wykształcenia fizyk jądrowy, pracuje w Instytucji Fizyki Atomowej w Magurele.
Ciekawsze są za to losy jego syna Daniela. Po obaleniu reżimu jego dziadka, wyjechał wraz z matką Iordaną najpierw do Izraela, a następnie do Kanady. Tam anonimowo żył przez 18 lat, do 2008 roku. Daniel, podobnie jak ojciec oraz dziadek, studiował fizykę. Po latach spędzonych za granicą powrócił do Rumunii w 2009 roku. Miejscowe media informowały, że miał problemy ze znalezieniem pracy, jednak nie jesteśmy w stanie ustalić jakie były dalsze losy wnuka dyktatora.
Czyny przodków odcisnęły piętno na ich życiach. Jedni próbują „zrekompensować” światu te zbrodnie, angażują się społecznie. Inni całkowicie się odcinają, żyją z dala od tego wszystkiego. Nie komentują, nie zastanawiają się. Nie możemy zresztą obarczać ich winą za przeszłość. Chyba, że usprawiedliwiają zbrodnie swoich przodków i nie widzą w tym nic złego.