Przed wyborami wiele osób sądziło, że naturalne dla Kongresu Nowej Prawicy będzie pójście pod rękę z Nigelem Farage, najsłynniejszym brytyjskim eurosceptykiem. Ale okazuje się, że Korwin-Mikke ma bardziej ambitne plany. Chce utworzyć swoją frakcję w Parlamencie Europejskim i odebrać Brytyjczykowi tytuł największego eurosceptyka – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od osób bliskich liderowi KNP.
Janusz Korwin-Mikke to "polski Nigel Farage" albo odwrotnie – tak wiele osób mówiło przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Nic dziwnego – styl bycia i sposób prowadzenia polityki u obu polityków są bardzo podobne. Farage zasłynął, tak jak Korwin-Mikke, ostrymi wypowiedziami, zapowiedziami upadku Unii Europejskiej i brutalnym krytykowaniem wszystkiego, co mu się nie podoba. Szczególnie zaś swoich kolegów z Parlamentu Europejskiego.
Jak dwie krople wody
Do Korwina porównywał go między innymi były już europoseł Marek Siwiec w rozmowie z naTemat. – Nigel jest bardzo błyskotliwy i potrafi tę swoją antyunijność ubrać w brytyjskie poczucie humoru. On występuje w roli showmana. Porównałbym go do jednego z polskich polityków, gdyby nie to, że po ostatnich jego słowach obiecałem sobie, że nie będę o nim mówił – oceniał Siwiec.
Polska prawica zachwyciła się Faragem jednak nie ze względu na show, jaki robi, ale jego poglądy. Zachwycał się nim prawicowy publicysta Łukasz Warzecha, jego wystąpienia na swoim Facebooku wielokrotnie udostępniał Janusz Korwin-Mikke. Łączyło ich między innymi to, że tak JKM, jak i Farage chwalili w swoich słowach Władimira Putina. Ten pierwszy twierdzi, że powinno się podzielić Ukrainę, a Rosja to "przeciwwaga dla UE", ten drugi oświadczył, że "podziwia Putina".
Farage - naturalny sojusznik
U przeciwników Farage też budzi silne emocje – europosłanka PO Róża Thun raz nawet wyszła z sali, zanim Brytyjczyk w ogóle zaczął przemawiać. – Trwa ważna i żywa debata o sytuacji UE. Zaraz czas przypadnie Farage. Wychodzę. Nie słucham populistów – oświadczyła na Twitterze Thun.
Dlatego też wydawało się, że kiedy i Farage i Korwin-Mikke dostaną się do europarlamentu, wejdą w naturalny sojusz. Łączą ich poglądy i forma wyrażania siebie. Na przeszkodzie tej eurosceptycznej miłości stanął pęd JKM do europejskiej kariery.
Korwin-Mikke vs Farage
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się od osób bliskich kierownictwu Kongresu Nowej Prawicy, partia Korwin-Mikkego wcale nie ma zamiaru bratać się z Nigelem Farage. Wręcz przeciwnie – Janusz Korwin-Mikke ma z nim "walczyć" o miano największego eurosceptyka. A wszystko po to, by KNP mogła... utworzyć własną frakcję w Parlamencie Europejskim.
To duże ambicje, biorąc pod uwagę fakt, że wbrew pozorom w Polsce eurosceptycy nie odnieśli wielkiego sukcesu. O wiele lepiej poradzili sobie we Francji czy właśnie Wielkiej Brytanii. W tym pierwszym kraju eurowybory z poparciem 25 proc. wygrał Front Narodowy kierowany przez radykalnie prawicową Marine Le Pen, w drugim - Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP), której liderem jest właśnie Nigel Farage. UKIP poparło ponad 27 proc. Brytyjczyków.
Dla porównania: KNP w Polsce uzyskało "tylko" nieco ponad 7 proc. głosów. W takiej sytuacji naturalne wydaje się, że to właśnie Le Pen i Farage organizować będą w PE frakcję eurosceptyków. Kongres Nowej Prawicy postanowił jednak pójść pod prąd tej rysującej się hierarchii ważności. Nie wiadomo jednak, czy stanięcie w opozycji do Farage'a to wynik wyłącznie ambicji politycznych, czy również kwestia personalnych sporów. W to drugie trudno byłoby uwierzyć, ale z drugiej strony spotkanie dwóch tak twardych i wyrazistych charakterów, jak Korwin-Mikkego i Farage'a, mogłoby faktycznie skończyć się konfliktem.
KNP już werbuje
Jak udało nam się dowiedzieć, do eurosceptycznej grupy pod wodzą Korwin-Mikkego udało się już zwerbować dwóch europosłów z zagranicy – Czecha i Słowaka, choć nieznane są ich nazwiska.
Kongres Nowej Prawicy oficjalnie nie potwierdza tych informacji, choć także nie zaprzecza. Janusz Korwin-Mikke na pytanie, czy faktycznie buduje swoją frakcję w europarlamencie, odpowiada tylko: – Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że prowadzone są negocjacje z różnymi partiami, w różnych układach i wszystkie opcje są otwarte.