Czy to ostateczny upadek legendarnego niegdyś Lance'a Armstronga? Mistrz kolarski, który musiał przyznać się do wieloletniego stosowania dopingu najpierw stracił autorytet wśród kibiców. To nie musiało jednak zaboleć go tak bardzo, jak wyrok sądu w Teksasie, który nakazuje Armstrongowi zwrot kilkunastu milionów dolarów w związku z przyznaniem się do zażywania dopingu.
Druzgocący dla Lance'a Armstronga wyrok teksańskiego sądu to efekt starań prawników amerykańskiej korporacji ubezpieczeniowej SCA Promotions, która sponsorowała niegdyś wielokrotnego tryumfatora największych wyścigów kolarskich. Kiedy wygrywał i heroicznie walczył z nowotworem, był świetną wizytówką firmy. Gdy jednak okazało się, że wygrane dawało wieloletnie sięganie po doping, a rak jądra mógł być efektem działania tej chemii, ubezpieczyciele z Dallas postanowili stanąć na głowie, by odzyskać zainwestowane pieniądze.