
8 marca skłonił polityków ubiegających się o fotel prezydenta do dyskusji na temat sytuacji kobiet. – Na rynku pracy powinny być tratowane tak samo jak mężczyźni i tak samo wynagradzane – przekonywał Adam Jarubas. Kandydat PSL-u przypomniał o swoim konserwatywnych poglądach i orzekł, że dyskusja o konwencji antyprzemocowej jest bezzasadna, bo dokument nie ma wymiaru praktycznego.
REKLAMA
– Uważam, że konwencja antyprzemocowa, o której dzisiaj się wiele mówi, ta dyskusja o prawach kobiet nie ma takiego przełożenia na realne działania na rynku pracy – przyznał Adam Jarubas. To właśnie zawodowemu położeniu kobiet polityk ludowców poświęcił najwięcej uwagi podczas niedzielnego spotkania w Kłoczewie na Lubelszczyźnie.
O gorszej sytuacji kobiet na rynku pracy
Kandydat przekonywał, że święto jakie obchodzimy 8 marca to dobra okazja, aby upomnieć się równe traktowanie kobiet względem mężczyzn, które dziś, jak podkreślał, równe nie jest. – Za te samą pracę często są one o jedną czwartą niższe niż mężczyźni. Tak dalej być nie może – przestrzegał i zadeklarował, że po wyborach, jeśli zostanie prezydentem, postara się to zmienić.
Kandydat przekonywał, że święto jakie obchodzimy 8 marca to dobra okazja, aby upomnieć się równe traktowanie kobiet względem mężczyzn, które dziś, jak podkreślał, równe nie jest. – Za te samą pracę często są one o jedną czwartą niższe niż mężczyźni. Tak dalej być nie może – przestrzegał i zadeklarował, że po wyborach, jeśli zostanie prezydentem, postara się to zmienić.
Oprócz wynagrodzenia, Adam Jarubas wymieniał szereg innych skutków nierównego traktowania, w tym m.in. różnice w świadczeniach emerytalnych. W okresach, kiedy kobiety przebywały na urlopach wychowawczych, nie odprowadza się składek i to – zdaniem kandydata – jest przyczyną takiej sytuacji.
Za sukces uznał przeprowadzenie waloryzacji kwotowej (a nie procentowej) świadczeń, bo takie rozwiązanie ma pomóc w rozwiązaniu problemu dysproporcji. – Nierówności między kobietami, a mężczyznami wciąż mogą się pogłębiać, dlatego waloryzacja kwotowa powinna być wpisana do Konstytucji – podsumował.
Jarubas gra i śpiewa
Nie obyło się również bez życzeń. Adam Jarubas zaśpiewał i zagrał znaną piosenkę Marka Grechuty: „Będziesz moją panią”. Na koniec podkreślił, że kobiety imponują – nie tylko jemu, lecz wszystkim politykom PSL – swoją odpowiedzialnością i troską. Życzył im dużo radości, uśmiechu i tego, aby miały „cierpliwość dla swoich mężczyzn”.
Nie obyło się również bez życzeń. Adam Jarubas zaśpiewał i zagrał znaną piosenkę Marka Grechuty: „Będziesz moją panią”. Na koniec podkreślił, że kobiety imponują – nie tylko jemu, lecz wszystkim politykom PSL – swoją odpowiedzialnością i troską. Życzył im dużo radości, uśmiechu i tego, aby miały „cierpliwość dla swoich mężczyzn”.
Kandydat PSL zaskoczył pozytywnie – tym, że dobrze śpiewa, lecz dobre wrażenie – wśród części kobiet – mógł zrównoważyć swoim konserwatywnym stanowiskiem względem głośno dyskutowanej od dawna antyprzemocowej konwencji.
Źródło: polskieradio.pl
