Andrzej Duda krytykuje Bronisława Komorowskiego za brak zgody i dążenia do zjednoczenia Polaków.
Andrzej Duda krytykuje Bronisława Komorowskiego za brak zgody i dążenia do zjednoczenia Polaków. Fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Gazeta

Mocną krytyką Bronisława Komorowskiego rozpoczął weekend Andrzej Duda. W Kontrwywiadzie RMF FM przekonywał, że w działaniach prezydenta nie ma ani zgody, ani dialogu, o które ten systematycznie apeluje. Polityk PiS zapowiada też nowy, choć de facto dobrze już znany etap kampanii, oparty głównie na punktowaniu głównego konkurenta.

REKLAMA
Państwo nie zdało egzaminu
W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem nie zabrakło nawiązań do piątkowych obchodów katastrofy smoleńskiej. Kandydat PiS komentował przemówienie prezesa, który – jak określił – dziękował wszystkim za dążenie do prawdy.
Od początku kampanii Duda stara się unikać tematu katastrofy, co było widać również w sobotnim wywiadzie. W swoich wypowiedział unikał jednoznacznych ocen, nie odpowiadał konkretnie czy wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego mu się podobało, czy nie...
Nie ustosunkował się jednoznacznie także wobec teorii zamachu lansowanej przez Antoniego Macierewicza. – Nie odpowiem, bo nie wiem – przyznał, dodając jednak, że nie wierzy w rzetelność śledztwa przeprowadzanego w Rosji. – Państwo nie zdało egzaminu, a katastrofa nie jest wyjaśniona – mówił.
Pomnik ofiar na Krakowskim Przedmieściu
Nie zabrakło także pierwszych postanowień, które Duda – jako prezydent – w kwestii smoleńskiej chciałby zrealizować. Po pierwsze – dalsze starania na rzecz międzynarodowego śledztwa. Po drugie – pomnik pod Pałacem Prezydenckim.
Lokalizacja na roku ulic Trębackiej i Focha, która ustanowiona została w czwartek przez Radę Warszawy jest – zdaniem Dudy – zła, gdyż to nie tam, a na Krakowskim Przedmieściu gromadzili się mieszkańcy w dniu katastrofy.
Komorowski nie łączy, lecz dzieli
Na miesiąc przed prezydenckim rozstrzygnięciem nie mogło zabraknąć tematów stricte wyborczych i tu Andrzej Duda nie był już tak zachowawczy. Jednoznacznie krytykował Komorowskiego m.in. za to, iż w ciągu pięciu lat nie zrobił nic, aby połączyć zwaśnione Smoleńskiem strony i zjednoczyć Polaków, a organizując spotkanie rodzin ofiar, części z nich rzekomo nie zaprosił.
Andrzej Duda

...przez te ostatnie lata tak było i nawet odchodząc od samej kwestii tragedii smoleńskiej. Jeżeli popatrzymy na działania pana prezydenta w ciągu ostatnich 5 lat, to trudno mówić o tym, że on był kreatorem dialogu w naszym kraju. Czytaj więcej

Andrzej Duda zdradził również swoje kampanijne plany na najbliższe dni. Kandydat ma zamiar wrócić do haseł, które słyszeliśmy przy okazji otwarcia „Bronkomarketu”. Jego sztab ponownie przypominać będzie niespełnione obietnice i podsumować ostatnie pięć lat Komorowskiego, w świetle – jak nie trudno przewidzieć – najgorszym z możliwych.
Andrzej Duda

Chyba warto byłoby przypomnieć Polakom, chociażby o tych momentach, kiedy pan prezydent powinien był powiedzieć "nie", a nie było go na to stać... Czytaj więcej

Duda przekonywał, że jeśli zostanie prezydentem, w jego kancelarii zasiądą ludzie kompetentni, którzy będą „z wielką determinacją pracowali dla polskiego społeczeństwa”. Nie określił jednoznacznie czy będą pochodzili z PiS.
Ostatnia prosta
Nie dziwi fakt, iż w ostatnim miesiącu kampanii kandydat ponownie sięga po przekaz negatywny, oparty głównie na krytyce konkurenta. Taki – choć na ogół merytorycznie pozostawia wiele do życzenia – na Polaków niestety działa najbardziej.
W kwestii smoleńskiej – łatwo oceniać, trudniej działać. Katastrofa podzieliła Polaków trwale i najprawdopodobniej tylko zmiana pokoleniowa będzie w stanie ów konflikt zażegnać. Andrzej Duda krytykuje prezydenta, zapominając jednocześnie, że środowisko, które reprezentuje również nie zrobiło nic, aby Polaków zjednoczyć.