To nie pierwszy raz, kiedy politycy robią PR-owy pokaz z wykorzystaniem środka transportu. Premier jeździł już po Polsce swoim tuskobusem, a Napieralski w pociągu prezentował pogram SLD. Pozytywne wrażenie robi to jednak tylko na niewielkiej grupie odbiorców.
- PO ma dobrze zmobilizowane grono swoich wyborców. Nawet, jak dostrzegą w tym komizm, to i tak nie uciekną od Platformy, bo nie mają dokąd - uważa dr Rafał Chwedoruk.
Sławomir Nowak: Autostrada A2 nie będzie przejezdna na Euro. Zamiast drogi - objazdy
Według niego "przelot Tuska" jest adresowany do wyborców niezaangażowanych emocjonalnie, którzy lubią, jak władza dba o swoich wyborców i ponad głowami kontaktuje się z ludem. - Sytuacyjnie mogą tę partię poprzeć - twierdzi.