Reklama.
Zaplanowane na 6 września referendum w sprawie ordynacji wyborczej było prezentem dla Pawła Kukiza, a poprzedzająca je kampania miała stanowić jego główne „koło napędowe”. Im bliżej referendum, tym koło wyraźnie słabiej się kręci: zaangażowanie Kukiza maleje, a „jego” referendum zyskuje innych już innych ojców.
Napisz do autora: karolina.wisniewska@natemat.pl
Musimy zadbać o to, by jak najwięcej ludzi poszło do urn referendalnych. To jest priorytet. Kiedy odsuniemy od władzy, tych którzy sprzedali Polskę, będziemy mogli napisać nową konstytucję.
Ustroju nie da się zmienić bez zmiany ordynacji wyborczej do Sejmu. Musimy być cierpliwi. Musimy zadbać o to, by jak najwięcej ludzi poszło do urn referendalnych. To jest priorytet.