
Zamachy terrorystyczne w Paryżu nie pokrzyżują planów przyjęcia przez Francję kwotowego podziału uchodźców. Według prezydenta Francois Hollande'a jego kraj dotrzyma zobowiązań względem UE. Uczyni to pomimo obaw nacjonalistycznych i ultra-prawicowych polityków, którzy twierdzą, że uchodźcy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
REKLAMA
Zdaniem prezydenta Francja ma obowiązek zapewnienia człowieczeństwo dla uchodźców, ale też ochrony narodu francuskiego. Pomimo sceptycyzmu i rosnącego poparcia dla Frontu Narodowego Marine Le Pen, Hollande nie zamierza zmieniać dotychczasowej polityki, ale zapowiada wzmożoną kontrolę nowych przybyszy.Prezydent stwierdził: "znam wasze obawy" i zapowiedział, że uchodźcy z Syrii przejdą dokładną kontrolę pod względem bezpieczeństwa, która ograniczy ryzyko przeniknięcia wraz z nimi terrorystów do minimum.
Musimy sprawdzać ludzi, którzy przybywają na terytorium Europy i Francji, aby upewnić się, że stanowią zerowe ryzyko dla naszego kraju. Będziemy wykonywać niezbędną weryfikację wszystkich uchodźców.
Jak już pisaliśmy w naTemat to była najtragiczniejsza noc we Francji od II wojny światowej. Terroryści zaatakowali w sześciu miejscach - uzbrojeni w bomby i karabiny.
Źródło: slate.com
Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl
