Minister kultury nie musi już bać się wywiadów
Minister kultury nie musi już bać się wywiadów Fot. Sebastian Adamus / Agencja Gazeta

O niedzielnej rozmowie dziennikarki TVP z ministrem kultury mówią wszyscy. Prof. Gliński na wizji groził Karolinie Lewickiej, a w poniedziałek rano ta została zawieszona w swoich obowiązkach. To cena za niewygodne pytania, która zadawała wicepremierowi. Takie nie padły już dziś w Polsat News. Jarosława Gugałę bardziej o niezależności mediów interesowały plany ministerstwa kultury dotyczące... muzeów i abonamentu telewizyjnego.

REKLAMA
Wymiana zdań między prowadzącym program a Piotrem Glińskim odbywała się w zupełnie innej atmosferze niż ta w TVP Info. Wątek kontrowersyjnej reakcji ministra na premierę spektaklu "Śmierć i dziewczyna"pojawił się, ale Jarosław Gugała nie zapytał już w ogóle Karolinę Lewicką. Dziennikarkę, która została zawieszona za to, że zadawała wiceszefowi rządu trudne pytania.
Gugałę bardziej ciekawiło, co Gliński sądzi o tym, że "Śmierć..." nie okazała się wcale spektaklem pornograficznym. – Myślę, że mogła to być prowokacja polityczna – odpowiadał zadowolony z pytań minister. – Dyrektor teatru jest posłem z jednego ugrupowań opozycji – dodał. Podkreślał też, że pierwszymi osobami, które sprzeciwiały się wystawieniu sztuki byli posłowie PO, a dopiero później dołączyli do nich przedstawiciele PiS. Żalił się, że jest teraz celem licznych ataków politycznych.
– Nie chcemy ingerować w wolność artystyczną – bronił siebie i kolegów. – Nie chcemy wprowadzać cenzury, naszym obowiązkiem jest bronić podstawowych norm społecznych. Żywy akt seksualny przez sprowadzonych aktorów powinien mieć miejsce i być sponsorowany z pieniędzy publicznych? – pytał. Dziennikarz zostawił te słowa bez komentarza, przechodząc do promocji planów ministerstwa. Bardziej od pytań o niezależność mediów interesujące były nazwiska współpracowników, którzy mają pomóc Glińskiemu w reformie kultury i sztuki.
Zadowolony wicepremier chętnie opowiadał o wspieraniu muzeów, szkół artystycznych i konserwacji zabytków. Przypomniał też, że media publiczne staną się narodowymi i zobligowaniu Polaków do płacenia abonamentu, o czym pisaliśmy w naTemat. Uważa, że wprowadzanie zmian, a przede wszystkim "pogłębienie demokracji bezpośredniej" będzie ogromnym wyzwaniem i nie wie, czy prawicy uda się mu sprostać.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl