Kibice używają nazistowskich gestów, biją fanów zagranicznych drużyn, wyzywają czarnoskórych zawodników od małp. Obraz, jaki wyłania się z dokumentalnego filmu, który wyemitowała brytyjska telewizja jest prosty: polskimi i ukraińskimi stadionami władają rasiści, a przyjazd na Euro jest ekstremalnie niebezpieczny. Marcin Hera, prezes spółki PL.2012 zapewnia, że firma będzie prostować informacje i zapraszać Brytyjczyków: przyjedźcie, przekonajcie się.
Dokument BBC pokazuje walki i płonące bannery na stadionach, kibiców wyciągających prawe dłonie w hitlerowskim pozdrowieniu, rasistowskie graffiti. Polska, która wyłania się z filmu to niebezpieczny kraj, gdzie można zostać dotkliwie pobitym za pochodzenie lub kolor skóry.
Na atmosferę na stadionach skarży się w nim m.in. Ugo Ukah, czarnoskóry obrońca Widzewa Łódz i Prince Okachi, napastnik tego klubu. Zawodnicy przyznają, że rasizm króluje nie tylko wśród kibiców, ale także piłkarzy innych drużyn. I nie ma na niego lekarstwa.
O rasistowkich napisach opowiada w dokumencie Jacek Purski z Fundacji Nigdy Więcej. Tłumaczy brytyjskim widzom symbolikę krzyża celtyckiego i przypomina, że według prawa umieszczanie podobnych symboli jest w Polsce nielegalne. Mimo to, jak zauważa reporter BBC, policja nie reaguje, kiedy podobne znaki pojawiają się na stadionach.
Jak pokazuje reporter BBC, reakcji nie ma także wtedy, gdy na polskich stadionach obrażani są Żydzi. W dokumencie znajdują się ujęcia nagrane ukrytą kamerą. Jeden z kibiców Wisły Kraków opowiada, że jego drużynę zakładali Polacy, natomiast Cracovię - Żydzi. Dlatego jest kibicem tej pierwszej.
- Antysemityzm jest bardzo silny w Polsce - przekonuje w filmie Nick Lowles z brytyjskiego stowarzyszenia Hope not Hate.
Portal 300polityka.pl zauważa, że dokument brytyjskiej telewizji to nie pierwszy raz, kiedy w takim świetle pokazywani są polscy kibice. Przed ostatnimi wyborami podobny obraz prezentowała w swoich spotach Platforma Obywatelska CZYTAJ WIĘCEJ
Reporter BBC komentuje w nagraniu, że UEFA ogłasza zero tolerancji dla rasizmu na stadionach. "Tymczasem kibice zdają się mieć zero tolerancji dla tych, którzy nie są biali" - mówi.
Sol Campbell, były piłkarz reprezentacji Wielkiej Brytanii ostrzega wprost: nie jedźcie na Euro, bo wrócicie w trumnach.
Dokument wywołał w Polsce gigantyczne kontrowersje. O tym, jak strona polska zamierza na niego zareagować, mówił dziś w poranku TOK FM Marcin Hera, prezes spółki PL.2012. - BBC posłużyło się daleko idącymi stereotypami i uogólnieniami - uważa. Hera przypomniał, że choć materiał był przygotowywany w Polsce przez wiele tygodni, a dziennikarze zgromadzili również wiele pozytywnych opinii, do dokumentu użyto jedynie przykładów rasistowskich zachowań. Jego zdaniem paradoksalnie może okazać się on szansą.
-To doskonały obraz stereotypów i doskonały obraz Euro 2012 jako szansy pokazania Polski fajnej, tolerancyjnej, otwartej.
Zapytany o to, czy spółka PL.2012, która zajmuje się przygotowaniami do mistrzostw w Polsce, będzie prostować informacje przekazane w dokumencie, Hera odpowiedział, że tak. - Ale najlepszą odpowiedzią jest powiedzenie: przyjedźcie, zobaczcie.
Hera przyznał, że dziennikarze mieli prawo do takiej opinii, bo "każde miasto ma bardzo różne odcienie i barwy". - Od tego, którą się pokaże zależą historie, które można zbudować - powiedział.