
Prezydent Warszawy potwierdziła, że zapowiadany przez Rosjan na 12 czerwca marsz na cześć wolnej Rosji mógłby ewentualnie przejść Krakowskim Przedmieściem. Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała jednak, że póki co wniosku o zezwolenie na marsz nie dostała.
REKLAMA
Hanna Gronkiewicz-Waltz na antenie Radia Zet odniosła się m.in. do filmu BBC, który atakuje polskich i ukraińskich kibiców oraz organizację EURO 2012 w naszym kraju. - Anglicy niech nie przesadzają. Dopóki się nie uporali ze swoimi kibicami, to u nich było strach pójść na mecz - podkreśliła prezydent Warszawy w rozmowie z Moniką Olejnik.
Gronkiewicz-Waltz przyznała jednak, że chociaż do Anglii nam jeszcze trochę brakuje, to jest lepiej. Krok po kroku polskie stadiony stają się coraz bezpieczniejsze, o czym świadczyć ma chociażby wczorajsze zatrzymanie kilkudziesięciu kibiców.
Prezydent Warszawy odniosła się również do zapowiedzi o planowanym na 12 czerwca marszu na cześć wolnej Rosji. Z prośbą o umożliwienie takiego przemarszu do stołecznej policji zwrócił się Związek Kibiców Rosyjskich. - Dopóki nie dostanę na biurko wniosku o rejestrację marszu, są to dla mnie doniesienia medialne - podkreśliła - Jednak zgodnie z polskim prawem taka manifestacja ma prawo się odbyć. Choć nie w każdym miejscu - dodała.
Rosyjski marsz będzie mógł się jednak teoretycznie odbyć na Krakowskim Przedmieściu. - Krakowskie Przedmieście jest dostatecznie oddalone od strefy kibica i Stadionu Narodowego, więc marsz mógłby tamtędy przejść - przyznała Gronkiewicz-Waltz. Takim pomysłem oburzeni są m.in. posłowie PiS-u, według których to skandaliczne, że Rosjanie chcą organizować swoje marsze w Polsce.
- Prawo i Sprawiedliwość wyznaje metodę Kalego. Jak oni protestują, to wszystko jest dobrze, jak ktoś inny, to wszystko jest źle. Ja jestem równa wobec wszystkich - podkreśliła prezydent.
- Prawo i Sprawiedliwość wyznaje metodę Kalego. Jak oni protestują, to wszystko jest dobrze, jak ktoś inny, to wszystko jest źle. Ja jestem równa wobec wszystkich - podkreśliła prezydent.
Od kliku dni obawy budzi ewentualna konfrontacja rosyjskich kibiców z Polakami, gromadzącymi się pod Pałacem Prezydenckim w kolejną rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Czeka nas starcie rosyjskich kibiców z Solidarnymi 2010? Organizatorzy: Obchody będą spokojne i bez agresji
Czeka nas starcie rosyjskich kibiców z Solidarnymi 2010? Organizatorzy: Obchody będą spokojne i bez agresji
Niezależnie od ewentualnego przemarszu Rosjan, Krakowskie Przedmieście, szczególnie okolice hotelu Bristol, który ma zamieszkiwać rosyjska reprezentacja, będzie patrolowane przez dodatkowe jednostki Policji i Straży Miejskiej, które będę interweniować na wypadek zamieszek. - Wszyscy protestujący mają chyba świadomość, że powinni się dobrze zachowywać. Jeśli tak nie będzie, policja będzie ich zatrzymywać. Protestujący sami sobie wystawią opinię, czy są patriotami, czy zwykłymi awanturnikami - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz.
