Partia Jarosława Kaczyńskiego znów coś źle podliczyła?
Partia Jarosława Kaczyńskiego znów coś źle podliczyła? Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Profesor Witold Modzelewski, współautor projektów podatkowych PiS wylicza, że powrót do 22 proc. stawki VAT zapowiadanej przez rząd, narazi budżet państwa na straty w wysokości 9 miliardów złotych rocznie. Ekspert przekonuje, że ta zmiana nie przyniesie korzyści jedynie sprzedawcom, którzy z tego powodu nie obniżą jednak cen. Nie zyska na tym zatem ani państwo, ani zatrudniony na etacie obywatel.

REKLAMA
Zdaniem Modzelewskiego zły stan podatku VAT to wynik rządów Platformy Obywatelskiej. Ekspert ostrzega, ale szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk już zapowiedział, że obniżka nastąpi w 2017 roku.
Prof. Modzelewski podkreśla jednocześnie, że wprowadzenie tej zmiany utrudni PiS-owi realizację obietnic wyborczych oraz innych planowanych przez partię rządzącą przedsięwzięć. Ekspert przypomina, że już teraz budżet traci ponad 30 mld złotych, a dochody z VAT przy obecnej jego wartości będą w tym roku niższe o 15 mld złotych. – Ten rok jest najgorszy pod tym względem w 22-letniej historii tego podatku – powiedział Modzelewski.
Ekspert zapewnia jednocześnie, że nowa ustawa o podatku VAT ukróci różne "patologie fiskalne", a fakt, że jest krytykowana świadczy tylko o tym, że jest dobra. Modzelewski zasugerował, że krytykują ją zwłaszcza ci, którzy do tej pory starali się wykorzystywać źle funkcjonujący VAT, dokonując wyłudzeń i oszustw. – Biznes zajmujący się „optymalizacją VAT-u” nie przebiera w słowach. Na obecnej katastrofie VAT-u utuczył się właśnie biznes optymalizacyjny i on rwie szaty – powiedział Modzelewski, podkreślając, że obecny system niszczy uczciwych podatników i promuje oszustów.
Wygląda na to, że PiS znów źle policzył koszty swoich obietnic. Ostatnio, jak pisaliśmy w naTemat, okazało się że wypłacanie świadczeń w ramach programu "Rodzina 500+" może wynieść w pierwszym roku nawet 1,7 mld złotych więcej niż uwzględniono. Byłoby tak tylko przy założeniu, że pieniądze będą przyznawane od kwietnia – w kolejnych latach trzeba będzie już poszukać w budżecie dodatkowych 2,5 mld zł.
źródło: "Puls Biznesu"

Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl