.Nowoczesna i Kukiz'15 to dwie partie, które do Sejmu weszły po raz pierwszy. Większość ich posłów to polityczne "świeżynki". Ich debiuty wypadły skrajnie odmiennie. .Nowoczesna jest na fali, Petru jest uważany za lidera opozycji i wszechobecny w mediach. Kukiz musi odpierać zarzuty o bycie przystawką PiS. Dwie zupełnie różne historie i bardzo podobni wyborcy. Czy ludzie rockmana pogubili się w parlamencie?
Sejmowe abecadło
Praca sejmowa ma swoją specyfikę i niejeden nowy poseł może mieć problemy w odnalezieniu się w niej. Komisje, posiedzenia, sprawozdania, regulaminy... połapanie się w tym wszystkim może zająć dobrą "chwilę", zwłaszcza przy tempie narzuconym przez PiS. Dalszym wyzwaniem jest umiejętna prezentacja swojej pracy w mediach. Dopiero te dwa czynniki razem wzięte pozytywnie kreują wizerunek partii w oczach wyborców.
Powodzenie .Nowoczesnej jest bezdyskusyjne (i jest ogromnym powodem wstydu dla PO, która oddała jej pałeczkę lidera opozycji bez walki). Petru jest wszechobecny. ASZdziennik niedawno żartował, że zawojował holenderską telewizję i nie potrafią się go stamtąd pozbyć. Chociaż to kawał, oddaje on dobrze jego siłę przebicia.
Na gwiazdę wyrasta też rzeczniczka klubu Kamila Gasiuk-Pihowicz (jej sylwetkę przybliżyła Kalina Chojnacka). Coraz większą rozpoznawalnością cieszą się Katarzyna Lubnauer i Joanna Scheuring-Wielgus.
.Nowoczesna w oczach wielu Polaków jest partią, która najsilniej przeciwstawia się PiS-owi. Jej propozycje ustawowe rysują wyraźną opozycję wobec partii Kaczyńskiego. Ponadto dobrze współpracuje z KOD-em, któremu działanie na rzecz właśnie tej formacji prawica zarzuca najczęściej.
Silni, zwarci...
Partia Petru jest wewnętrznie spójna, a jej szeregi wydają się zwarte. Raz po raz słyszymy informacje o kolejnych politykach Platformy, którzy przechodzą lub przymierzają się do przejścia do tej formacji. W przypadku .Nowoczesnej kompletnie nie czuć, że to debiutanci. Pierwsze miesiące ich funkcjonowania, niezależnie od sympatii politycznych, trudno ocenić inaczej niż jak spory sukces.
Problemy, problemy, problemy...
Inaczej ma się sprawa z Kukiz'15. Jak wskazują sondaże, poparcie dla Kukizowców utrzymuje się na mniej więcej na tym samym, niewysokim poziomie. Rzadko przekraczają granicę 10 proc. O wewnętrznej spójności nie może być mowy, ruch miał z nią kłopoty już w trakcie kampanii wyborczej, kiedy to kolejne inicjatywy społeczne z dezaprobatą odwracały się od Kukiza, ze względu na jego autorytarne zapędy we władzach formacji.
Muzyk, pomimo tego, że rządzi silną ręką, nie umie utrzymać na wodzy znacznej części posłów swej formacji. Od dawna mówi się o tym, że odejście Narodowców, którzy prawdopodobnie utworzą własny klub, to tylko kwestia czasu.
Kornel Morawiecki jest rozpoznawalny ze względu na swoją opozycyjną przeszłość, a nie obecną działalność. Piotr Liroy-Marzec jest bardzo medialny, ale niekoniecznie w związku z inicjatywami, które traktowane są poważnie (być może jego bój o medyczną marihuanę to zmieni).
Marek Jakubiak jest znany głównie ze swego kontrowersyjnego pozaparlamentarnego zachowania, a nie konstruktywnej sejmowej pracy. Robert Winnicki jest może najbardziej rozpoznawalną medialnie po Kukizie twarzą, ale zdaje się pracować bardziej na własne konto i Ruchu Narodowego, któremu szefuje.
"Jestem za, a jednocześnie przeciw"
Klubowi Kukiza brakuje wyraźnych inicjatyw. Są "trochę" w opozycji wobec PiS, "trochę" za. Rozpoczęli niedawno ofensywę przeciw .Nowoczesnej, co, jak twierdzą eksperci, jest dobrym strategicznie posunięciem. Czy mogą w ogóle jednak marzyć o zamienieniu się z .Nowoczesną miejscami (i wynikami poparcia)? W tej chwili niewiele na to wskazuje.
Być może największym problemem Kukiz'15 jest wizerunek medialny – lekcja, którą wzorowo odrobiła .Nowoczesna. Tak przynajmniej wskazywałyby rozmowy, które przeprowadziliśmy z posłami ich klubu.
Co jest nie tak?
Członkowie formacji nie mają wrażenia, że się pogubili w parlamencie. Rzecznik Kukiz'15, Jakub Kulesza twierdzi, że jest wręcz pozytywnie zaskoczony tym, jak posłowie jego formacji radzą sobie z pracą sejmową. – Proszę spojrzeć na liczbę złożonych projektów ustaw, interpelacji... .Nowoczesna nie może się pochwalić podobnymi statystykami. Czym innym jest ciężka praca w Sejmie, czym innym obecność w mediach. Partia Petru zyskuje na słabości PO. To trend tymczasowy, wierzę, że już wkrótce się skończy – wskazuje poseł.
Poseł Piotr Apel wypowiada się w podobnym duchu. Wskazuje przy tym, że, jak na razie, słabością ruchu może być zaplecze eksperckie, które dopiero budują. Dodaje przy tym, że stanowić je będą ludzie mocno zaangażowani ideologicznie. Tak jak Kulesza, wskazuje na sejmowe statystyki. – Wierzę, że realna praca przyniesie efekty. Spokojnie chcemy robić swoje – mówi poseł.
Owa praca jednak nie przekłada się na poparcie społeczeństwa – To kwestia pewnego rodzaju PR-u. Brakuje nam umiejętności sprzedawania "niczego" – twierdzi poseł nawiązując do tego, co jego zdaniem robi .Nowoczesna.
Czy można przypisywać wszystko PR-owi? Co z tego, że statystycznie Kukiz'15 składa najwięcej projektów ustaw, jeżeli ostatecznie nie zyskuje dzięki nim poparcia. .Nowoczesna za to swoimi pomysłami gruntuje swoją popularność i swój wizerunek. Obydwie formacje to sejmowi debiutanci, ale jedna z nich weszła na polityczne salony jak stary wyga, a druga jak uczniak. Nie jest jednak powiedziane, że ruch Kukiza zawsze nim będzie.