
Bez względu na to, gdzie Kajetan Poznański jest, ściga go policja w całej UE a także Interpol. A połowa, lub przynajmniej spora część, narodu śledzi ten pościg z wypiekami na twarzy. Każdy dzień przynosi nowe wieści, choć wciąż bez tej najważniejszej – gdzie on jest. "Albo on jest taki mądry, albo policja głupia" – piszą ludzie.
Ewa Tylman- stal tam z boku jakiś facet i się im przyglądał może to Poznański. To jego rodzinne miasto. Czytaj więcej
Lud próbuje zatem sam rozwikłać zagadkę. Podważając na przykład logiczność działań podejrzanego o mord. Albo podejrzewając go o wodzenie policji za nos.
Zrobienie sobie zdjęć na Lotnisku w Modlinie i pobranie tak dużej gotówki z bankomatu w PLN świadczy raczej o tym, ze on chciał, żeby Policja poszła tym tropem. Tylko po co te złotówki ?? Bilety lotnicze zawsze wystawia się na podsatwie dokumentu ze zdjęciem, który należy okazać przy odlocie. [...] I po co wożenie taksówką zakrwawionych części ciała i pożar - tak kiepski - we własnym mieszkaniu ? Przecież to wygląda na celowe pozostawianie dowodów by prowadziły wprost do niego. Czytaj więcej
• No, nie? Przecież to wszystko jakoś się kupy ani dupy nie trzyma... dziwne...
• Ano właśnie aż nie chce się wierzyć że zarejestrowała go na lotnisku tylko jedna kamera monitoringu.
• Wożenie pociętych zwłok w torbie taksówką, dość odważnie. Ale do swojego domu? i puścić z dymem? idiotyzm.
Czytaj więcej
Jedna z osób bywających w mieszkaniu, w którym pokój wynajmował Kajetan wspomniała, że w pokoju Kajetana na ścianach wisiały poroża i że na balkonie było coś jakby gniazdo/pułapka na ptaki. Poszukałam w sieci jak wygląda pułapka na dzikie ptaki i rzeczywiście być może właśnie coś takiego widziała owa osoba na balkonie przy pokoju Kajetana. Może należał do jakieś koła łowieckiego? Może polował, w tym również na ptaki? Może jadł i lubił jeść dziczyznę? [...] Może warto przesłuchać bliskich i znajomych Kajetana P. pod kątem kółka łowieckiego i gustów kulinarnych. Ta sprawa jest bardzo dziwna. Czytaj więcej
Jestem zszokowana zachowaniem taksówkarza. Pierwsze co bym zrobiła po opuszczeniu taksówki przez podejrzanego typa, to zadzwoniłabym na policję. Poza tym ciekawa postawa kobiety, która chciała pomóc mordercy wciągnąć worki z ciałem zamordowanej po schodach. Gdy zobaczyła krew - oddaliła się. Więc jednak do tej mózgownicy dotarło, że coś jest nie tak. Czytaj więcej
Prof. Nęcki jest przerażony. Mówi, że zbrodnia, o którą podejrzewany jest Poznański to bardzo zły sygnał, bo za nią mogą przyjść kolejne. – Gdyby to był bandzior spod budki z piwem łatwiej byłoby to przyjąć. Ale bandzior z biblioteki? To silny sygnał, że się staczamy w otchłań. Dzwon wielki, który krzyczy: "Ludzie, zmieńmy nasz system wartości!" – mówi.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl