Kajetan Poznański był na Dworcu Centralnym?
Kajetan Poznański był na Dworcu Centralnym? Fot. Policja
Reklama.
Maciej Duda, dziennikarz śledczy portalu tvn24.pl przekonuje, że Poznański jest sprytny, a w jego działaniach nie ma przypadkowości. Młody bibliotekarz miał dokładnie zaplanować zabójstwo 30-letniej lektorki języka włoskiego. Poszukiwany często zmienia środki transportu, przed wycieczką do Poznania wziął ponadto kredyt w wysokości 15 tys. złotych. Pieniądze miał wypłacić na Dworcu Centralnym. Maciej Duda powołuje się na informacje podane przez policjantów oraz Prokuraturę.
Ponadto "Super Express" miał dotrzeć do pracownicy placówki, w której Poznański zaciągnął kredyt. "Chwaliłyśmy go, że taki klient to skarb" – wspominała kobieta w rozmowie z gazetą. Duda podkreśla, że policyjny trop urywa się na pociągu, do którego wsiadał młody bibliotekarz.
Jeśli podejrzany naprawdę pojechał do Poznania, a po drodze zawitał w Warszawie, to znaczy że często zmienia miejsce pobytu. Jak pisaliśmy w naTemat, przed tygodniem pojawiły się doniesienia, że bibliotekarz może ukrywać się w Bieszczadach. Wcześniej widziano go również w okolicach lotniska w Modlinie.
Radio Zet też podaje, że Poznański odbywał również staże w "Polityce" i Polskiej Agencji Prasowej. Konspekty tekstów z tygodnika zostały przekazane policji do tworzenia portretu psychologicznego.
źródło: TVN Warszawa