W cyklu "Powieść w Trójce"  Bronisław Wildstein ma czytać swoją książkę "Cienie moich czasów".
W cyklu "Powieść w Trójce" Bronisław Wildstein ma czytać swoją książkę "Cienie moich czasów". Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Reklama.
"Jestem pełen podziwu w jaki sposób udaje się szanownemu zarządowi i kierownictwu ukatrupić radio", "Ja chyba śnię... To jest prowokacja. Inaczej nie można tego interpretować w kontekście masowych protestów słuchaczy w sprawie tzw. dobrej zmiany w Trójce" – to tylko pierwsze komentarze.
Na FB jest ich już ponad tysiąc. Słuchacze są zniesmaczeni i oburzeni. Jedni piszą, że już przestali słuchać Trójki, inni, że dopiero teraz wyłączą radio. Jeszcze inni, że czekają na dalsze efekty "dobrej zmiany" w stacji, bo już dziś widać, jak Trójka jest niszczona. Albo sugerują, by Wildstein czytał swą powieść w Radiu Maryja, bo Trójka miejscem odpowiednim absolutnie nie jest.
"Brawo "Trójeczko"... brawo!!!! Oby tak dalej. Skończycie jak TVP" – ktoś napisał.
Opinia internauty

Po prostu ręce opadają. I jeszcze chwalicie się takim doniosłym "wydarzeniem" na własnej stronie. W sumie dobrze, że uprzedzacie, można będzie w porę wyłączyć radio. Czytaj więcej

Bronisław Wildstein ma czytać 16 fragmentów swojej autobiografii. "Wybraliśmy 16 fragmentów, stanowiących obrazki, zamknięte w miniopowieści o ludziach, którzy odegrali ważną rolę w jego życiu, bądź z którymi spotkanie warte było zapisania o nich wspomnień.(...) Nie zabraknie też fragmentów opisujących owe miejsca młodości Bronisława Wildsteina, czasu emigracji" – tłumaczy Polskie Radio cytowane przez gazeta.pl.
logo
Fot. Screen/Facebook
Pisaliśmy już o tym nie raz, jak dziennikarze mówili "nie" dobrej zmianie Trójce. I jak sami słuchacze III Programu Polskiego Radia namawiali do czynnej obrony Trójki. Stworzyli nawet petycję, w której żądali przywrócenia Jerzego Sosnowskiego i Marcina Zaborskiego.