Marta Kaczyńska jest przeciw apelowi smoleńskiemu przy okazji innych państwowych świąt.
Marta Kaczyńska jest przeciw apelowi smoleńskiemu przy okazji innych państwowych świąt. Fot. Adam Stępień / AG

Antoni Macierewicz i podległe mu Ministerstwo Obrony Narodowej twardo obstają przy odczytywaniu apelu smoleńskiego przy każdej możliwej okazji. I to pomimo powszechnej krytyki. Do grona sceptyków dołącza Marta Kaczyńska, która przekonuje, że wspominanie ofiar 10 kwietnia "przy okazji" nie jest na miejscu.

REKLAMA
W sprawie apelu smoleńskiego na twardych zwolenników Prawa i Sprawiedliwości nie działają żadne argumenty. Ci, którzy uważają, że to zła decyzja są odsądzani od czci i wiary, nawet jeśli wcześniej wielokrotnie popierali PiS. Posłanka Joanna Lichocka nazwała ich nawet "durniami". Ale pojawił się głos, który może zmienić stanowisko PiS i Macierewicza.
Marta Kaczyńska, córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, w swoim cotygodniowym felietonie w tygodniku braci Karnowskich z dystansem odnosi się do upamiętniania ofiar katastrofy smoleńskiej w rocznicę Poznańskiego Czerwca czy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Marta Kaczyńska
córka Marii i Lecha Kaczyńskich

Wspominanie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno się odbywać "przy okazji" obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani

Źródło: "w Sieci"
Tłumaczy, że ofiary katastrofy są upamiętniane indywidualnie w każdą rocznicę i miesięcznicę katastrofy, a para prezydencka także w rocznicę i miesięcznicę pogrzebu. – Bohaterowie każdej z ważnych dat zasługują na to, by mieć własne święto – dodaje Kaczyńska.
Źródło: "w Sieci"

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl