Reklama.
W głębokim PRL za niepowodzenia gospodarcze winiono np. Amerykanów i zrzuconą rzekomo przez nich stonkę, potem spekulantów i prywaciarzy. Teraz Jarosław Kaczyński równie łatwo znalazł winnych zaskakująco słabych danych GUS o wzroście gospodarczym. Zdaniem prezesa PiS to nie rząd jest winny, a... przedsiębiorcy, którzy są wobec rządu niechętni.