TYLKO U NAS: Mamy fragmenty filmu "Dywizjon 303". Te sceny naprawdę robią wrażenie

– Chcieliśmy pokazać niezwykłe możliwości, jakie niesie ze sobą dzisiejsze kino. Fragmenty, które można zobaczyć poniżej są jeszcze przed ostateczną obróbką". Ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu – mówi naTemat Jacek Samojłowicz, producent "Dywizjonu 303".

Do filmu zaangażowano plejadę polskich gwiazd. Zagrają m.in Piotr Adamczyk, Maciej Zakościelny, Antoni Królikowski czy Anna Prus. Producenci od początku zakładali wejście na międzynarodowy rynek. Dlatego aktorzy wszystkie sceny grają podwójnie: po polsku i po angielsku. Premiera przewidziana jest na 2017 rok.

– Zakładamy, że premiera odbędzie się zgodnie ze wszystkimi regułami międzynarodowymi. A więc planujemy premierę w Polsce, Londynie oraz w Nowym Jorku. Nie wykluczamy także zrobienia premiery w Australii, gdzie wciąż mieszka sporo polskich weteranów – mówi naTemat Jacek Samojłowicz.

Ostatnio o "Dywizjonie 303" zrobiło się głośno w kontekście problemów z dystrybutorem "Kino Świat". Dystrybutor miał zarzucić niezgodność filmu z prawdą historyczną, oraz konflikt z Muzeum Lotnictwa. – Nie ma żadnego konfliktu z Muzeum Lotnictwa Polskiego, korzystamy z wszelkich porad i opracowań, które zostały nam przekazane – dodaje producent.

Jednym z pomysłów jest zaangażowanie do filmu zagranicznych aktorów. Na liście życzeń jest Jude Law, Ewan McGregor, czy Olga Kurylenko. – W dzisiejszym nowoczesnym kinie zaczyna się zacierać etap kręcenia zdjęć i montażu. Robi się to często jednocześnie. Dlatego wciąż jest możliwe zaangażowanie zagranicznych gwiazd. Właśnie czekamy, aż zwolnią się studia filmowe w Londynie, które ze względu na relacje funta do dolara, są wręcz oblężone – podsumowuje producent.