Reklama.
"Blue Valentine", reż. Derek Cianfrance, 2010

"Blue Valentine"Muniek Staszczyk miał rację, śpiewając, że "proste słowa z gardła nie chcą wyjść najbardziej". Tak to nieraz bywa, że zamiast rozmawiać, milczymy, chowamy swoje uczucia, bo nie potrafimy ich nazwać. Tak jak jeden mały gest mówi więcej niż tysiąc wielkich słów, czasem jeden film jak na dłoni pokazuje co nam w duszy gra. Wtedy zamiast mówić, warto po prostu obejrzeć razem film.
Ten film dotkliwie uświadomi mu, że bycie wiecznym chłopcem, niegrzecznym Piotrusiem Panem na dłuższą metę się nie sprawdza. "Blue Valentine" to obraz małżeństwa z kilkuletnim stażem, na które czas i zwykłe życiowe okoliczności zadziałały jak kubeł zimnej wody. Cindy (Michelle Williams) i Dean (Ryan Gosling) chcąc ratować związek, wracają do lat młodości, kiedy byli zakochani na zabój i snuli plany na piękną, wspólną przyszłość.
Dlaczego im się nie układa? Na pierwszy rzut oka widać, że ambitną Cindy i lekkodusznego Deana dzieli przepaść dojrzałości. "Blue Valentine" to wyraźna sugestia, że na pewnym etapie romantyczne gesty już nie wystarczą, a o związek trzeba zawalczyć jako dorosły facet.
"Miłość i inne używki", reż. Edward Zwick, 2010

Masz dość niezobowiązujących przygód, a twój aktualny adorator poruszył twoje serce na tyle, że chciałabyś go zatrzymać na dłużej? Oto sposób, by zasugerować mu, co czujesz. Z sympatyczną Maggie (Anne Hathaway) nie trudno się utożsamić, bo... każda z nas chciałaby mieć w sobie tyle uroku, luzu i odwagi. Z kolei Jamie (Jake Gyllenhaal) to niby zwyczajny, a jednak wyjątkowy, zabawny gość - dokładnie taki, jak twój wybranek. Oboje wyznają tą samą zasadę - zero zobowiązań, jak najwięcej zabawy. Jednak uczucia wymykają się spod kontroli...
Poza tym to komedia romantyczna w swym gatunku naprawdę dobra. Rozczula i angażuje - początkującej parze może dać porządnego miłosnego kopa.
Poza tym to komedia romantyczna w swym gatunku naprawdę dobra. Rozczula i angażuje - początkującej parze może dać porządnego miłosnego kopa.
"Dobra partia", reż. Michael Mohan, 2012

Przekaz tego filmu można rozumieć dwojako. Jeśli masz dość swojego obecnego chłopaka, czujesz, że to nie to, a intuicja podpowiada ci, że on planuje coś więcej niż wspólne życie na kocią łapę, są szanse, że tym filmem dasz mu do myślenia. Zwłaszcza jeśli twój chłopak to wokalista rockowej kapeli - jak główny bohater, który dostaje spektakularnego kosza od wybranki swojego serca, po tym jak zamieszkują razem, a ten postanawia się oświadczyć.
Jeśli jednak filmowym towarzyszem będzie twoja bratnia dusza, facet, którego darzysz wielkim uczuciem, a on nadal w to wątpi, "Dobra partia" przekona go, że wszystko będzie dobrze. Główna bohaterka, zagubiona życiowo Sara odchodzi od uwielbianego przez tłumy rockmana dla niepozornego dziwaka, miłośnika książek i podwodnych krain. Poza tym film obfituje w refleksje nad kwintesencją miłości i nie porywa akcją, więc daje sporo pretekstów, by pogadać i się poprzytulać.
Jeśli jednak filmowym towarzyszem będzie twoja bratnia dusza, facet, którego darzysz wielkim uczuciem, a on nadal w to wątpi, "Dobra partia" przekona go, że wszystko będzie dobrze. Główna bohaterka, zagubiona życiowo Sara odchodzi od uwielbianego przez tłumy rockmana dla niepozornego dziwaka, miłośnika książek i podwodnych krain. Poza tym film obfituje w refleksje nad kwintesencją miłości i nie porywa akcją, więc daje sporo pretekstów, by pogadać i się poprzytulać.
"Między słowami", reż. Sofia Coppola, 2003

Idealny film na randkę z bliskim przyjacielem, być może za chwilę chłopakiem. Jeśli między wami układa się naprawdę dobrze, chcesz ośmielić go do działania i nazwania rzeczy po imieniu, "Między słowami" to dobry sposób, by obudzić w nim potrzebę zbliżenia. Jak to możliwe? Głównego bohatera nie da się nie polubić, a jego relacji z nowo poznaną sympatyczną blondynką nie da się nie kibicować.
Bob (Bill Murray) jest podstarzałym aktorem, który przylatuje do Tokio w sprawach służbowych. Mieszka w hotelu, w którym spotyka piękną Charlotte (Scarlett Johansson). Mimo że oboje mają stałych partnerów życiowych, są bardzo samotni. O takich jak oni mówi się "pokrewne dusze". Ich poczucie wykluczenia i potrzebę bliskości potęguje fakt, że spotykają się w Tokio, otacza ich obca kultura, która w żaden sposób nie pomaga im w zaadaptowaniu się w nowej sytuacji. Spędzają ze sobą coraz więcej czasu, a napięcie rośnie, bo dni do wyjazdu coraz mniej...
W finałowej scenie, kiedy bohaterowie mają ostatnią szansę na wyznanie uczuć, emocje sięgają zenitu. Gwarantujemy - udzielą się również wam!
Bob (Bill Murray) jest podstarzałym aktorem, który przylatuje do Tokio w sprawach służbowych. Mieszka w hotelu, w którym spotyka piękną Charlotte (Scarlett Johansson). Mimo że oboje mają stałych partnerów życiowych, są bardzo samotni. O takich jak oni mówi się "pokrewne dusze". Ich poczucie wykluczenia i potrzebę bliskości potęguje fakt, że spotykają się w Tokio, otacza ich obca kultura, która w żaden sposób nie pomaga im w zaadaptowaniu się w nowej sytuacji. Spędzają ze sobą coraz więcej czasu, a napięcie rośnie, bo dni do wyjazdu coraz mniej...
W finałowej scenie, kiedy bohaterowie mają ostatnią szansę na wyznanie uczuć, emocje sięgają zenitu. Gwarantujemy - udzielą się również wam!
"Droga do szczęścia", reż. Sam Mendes, 2008

Kawał dobrego kina dla par zaawansowanych. Jeśli masz dość samotności w związku, czujesz, że twój partner, choć chce dla ciebie dobrze, skupia się bardziej na pracy niż na tobie, jeśli czujesz się ograniczana i sprowadzona do roli gospodyni, ten film może się okazać bardzo skutecznym sygnałem ostrzegawczym. To przejmujący i smutny obraz małżeństwa, w którym po wielkich uniesieniach i fascynacji nie zostało nic, a życie idealne staje się piekłem.
Zaczyna się pięknie, a kończy tragicznie. Winowajca? Codzienność i brak możliwości spełnienia zawodowych ambicji. April i Frank Wheelerowie (Kate Winslet i Leonardo DiCaprio) pozornie mają wszystko, ale odczuwają dotkliwy brak. Ona miała być aktorką, a on robić karierę inną niż nudna praca w biurze. Za wszelką cenę chcą uciec przed rutyną. Jeśli masz podobnie, "Droga do szczęścia" wyraźnie pokaże mu jak ważna jest szczerość i umiejętność cieszenia się z małych rzeczy.
Zaczyna się pięknie, a kończy tragicznie. Winowajca? Codzienność i brak możliwości spełnienia zawodowych ambicji. April i Frank Wheelerowie (Kate Winslet i Leonardo DiCaprio) pozornie mają wszystko, ale odczuwają dotkliwy brak. Ona miała być aktorką, a on robić karierę inną niż nudna praca w biurze. Za wszelką cenę chcą uciec przed rutyną. Jeśli masz podobnie, "Droga do szczęścia" wyraźnie pokaże mu jak ważna jest szczerość i umiejętność cieszenia się z małych rzeczy.
"Śniadanie u Tiffany'ego", reż. Blake Edwards, 1961

Nie ma chyba kobiety, która nie chciałaby być choć raz kochana taką miłością jaką Paul (George Peppard) kochał Holly (Audrey Hepburn). O nic nie pytał, niczego nie oczekiwał, po prostu kochał, pomagał, nie oceniał. Stać było go na romantyzm w czystej postaci, gesty godne amanta tamtych czasów. Która z was za tym nie tęskni...? "Nie widzę lasu rąk", jak mawiała moja polonistka... Po wspólnym wieczorze z Paulem i Holly romantyczna atmosfera murowana!
Poza tym ten film oglądany dziś to niezła prowokacja. W końcu Holly, jakkolwiek sympatyczna, urocza i błyskotliwa, była ówczesną galerianką, postrzeloną dziewczyną żyjącą na koszt adoratorów. Jeśli twój wybranek jednoznacznie ocenia tego typu styl życia, Holly przekona go, że w każdych okolicznościach to kobieta rozdaje karty.
Poza tym ten film oglądany dziś to niezła prowokacja. W końcu Holly, jakkolwiek sympatyczna, urocza i błyskotliwa, była ówczesną galerianką, postrzeloną dziewczyną żyjącą na koszt adoratorów. Jeśli twój wybranek jednoznacznie ocenia tego typu styl życia, Holly przekona go, że w każdych okolicznościach to kobieta rozdaje karty.
"Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", reż. Paolo Genovese, 2016

Wyobraź sobie, że lądujesz z chłopakiem u znajomych i przyjaciółka rzuca wyzwanie - na czas wspólnie spędzanego wieczoru wszyscy kładą na stole telefony i publicznie odczytują każdą prywatną wiadomość, jaką dostaną. Jesteś przerażona? A może umierasz z ciekawości? Taką grę podjęli bohaterowie filmu "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", który do kin wejdzie 6 stycznia. Warto się przekonać, kto wygrał...
Ta, która choć raz nie czytała jego SMS-ów lub korespondencji na Facebooku niech pierwsza rzuci kamieniem... Archiwum wiadomości to prawdziwa kopalnia pretekstów do kłótni, nawet jeśli nie ma w nich cienia sugestii jakoby zachował się nielojalnie. Tak to już jest, że na hasło "prywatna korespondencja mojego męża/chłopaka/narzeczonego" , choćby był to list z banku, zapala nam się lampka ostrzegawcza. Dzielenie się prywatnymi rozmowami z drugą połówką to wielkie tabu, które ten film odziera ze wszystkich tajemnic, daje niepodważalne argumenty, by sobie o szczerości poważnie porozmawiać, a granice prywatności ustalić raz na zawsze. Dla tych, którzy nie mają z tym problemu, to po prostu 1,5 h naprawdę dobrej rozrywki.
Ta, która choć raz nie czytała jego SMS-ów lub korespondencji na Facebooku niech pierwsza rzuci kamieniem... Archiwum wiadomości to prawdziwa kopalnia pretekstów do kłótni, nawet jeśli nie ma w nich cienia sugestii jakoby zachował się nielojalnie. Tak to już jest, że na hasło "prywatna korespondencja mojego męża/chłopaka/narzeczonego" , choćby był to list z banku, zapala nam się lampka ostrzegawcza. Dzielenie się prywatnymi rozmowami z drugą połówką to wielkie tabu, które ten film odziera ze wszystkich tajemnic, daje niepodważalne argumenty, by sobie o szczerości poważnie porozmawiać, a granice prywatności ustalić raz na zawsze. Dla tych, którzy nie mają z tym problemu, to po prostu 1,5 h naprawdę dobrej rozrywki.
"Para na życie", reż. Sam Mendes, 2009

Idealny film dla pary z długim stażem, która obawia się kolejnego kroku. Jeśli wciąż wydaje wam się, że oczekiwania świata dorosłych was przerosną, niby chcielibyście ślubu, marzy wam się dziecko, ale nadal czujecie, że nie jesteście na to wystarczająco dobrze przygotowani, ten film doda wam otuchy. Ta ciepła historia o miłości w ujmujący sposób przypomina co tak naprawdę liczy się w udanym związku.
Burt (John Krasinski) i Verona (Maya Rudolph) to kochająca się para, która na trzy miesiące przed narodzinami córki zaczyna szukać swojego miejsca na świecie. Szczerość i naturalność bohaterów oraz prosty scenariusz filmu tworzą przenikliwy i bezpretensjonalny obraz lęków i trosk każdego z nas. Warto zobaczyć, i na odwagę, i dla ciepłej atmosfery.[block position="indent"]207379[/block]
Burt (John Krasinski) i Verona (Maya Rudolph) to kochająca się para, która na trzy miesiące przed narodzinami córki zaczyna szukać swojego miejsca na świecie. Szczerość i naturalność bohaterów oraz prosty scenariusz filmu tworzą przenikliwy i bezpretensjonalny obraz lęków i trosk każdego z nas. Warto zobaczyć, i na odwagę, i dla ciepłej atmosfery.[block position="indent"]207379[/block]