Generał Sławomir Petelicki - twórca jednostki GROM
Generał Sławomir Petelicki - twórca jednostki GROM Fot. Waldemar Kompała / Agencja Gazeta

Spekulacje na temat śmierci generała Petelickiego nie ustają. Prokuratura wszczęła w tej sprawie oficjalne śledztwo, mające wyjaśnić okoliczności zdarzenia, ale wszystko wskazuje, że twórcy jednostki GROM nikt nie "pomagał" i było to samobójstwo. Taką wersję nieoficjalnie potwierdza już policja.

REKLAMA
Od soboty nie milkną echa śmierci generała Sławomira Petelickiego. Jedni mówią o samobójstwie, drudzy w tę wersję nie wierzą i przekonują, że Petelickiemu ktoś "pomógł". Nowe światło na sprawę rzuca nagranie z monitoringu budynku, w którym mieszkał wojskowy.

Psycholog o śmierci generała Petelickiego: Był w grupie podwyższonego ryzyka
Kamery zarejestrowały, jak koło godziny 16 generał Petelicki zjeżdża windą i idzie w stronę swojego samochodu. Na nagraniu nie widać co prawda momentu strzału, ale jak podaje TVN24 na zdjęciach widać krew wypływającą zza samochodu.
Wersję o samobójstwie potwierdza fakt, że na nagraniach nie widać nikogo kto w tych godzinach zbliżał się do samochodu Petelickiego.

Zdjęcia z garażu są jedną z przesłanek skłaniających policję do twierdzenia, że przy Petelickim w chwili śmierci nie było nikogo. - Również obrażenia - rana wlotowa i wylotowa - tor pocisku i miejsce, gdzie leżała broń, wskazują na samobójstwo - mówi funkcjonariusz policji, który był na miejscu i potwierdza, że Petelicki strzelił sobie w usta. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: "Gazeta Wyborcza"

Rzecznik prokuratury, Dariusz Ślepokura w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wyjaśnił, że pełne wyniki sekcji zwłok nie są jeszcze znane, ale na ciele generała nie stwierdzono żadnych dodatkowych obrażeń.

Zagadkowa śmierć generała Petelickiego. Samobójstwo czy… coś więcej?
Dariusz Ślepokura
rzecznik prokuratury

- Ofiara miała ranę postrzałową, wlotową i wylotową. Na miejscu zabezpieczono broń i jedną łuskę. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: SE.pl

Prokuratura wstępnie zakłada, że było to samobójstwo, ale kwalifikacja czynu może zmienić się wraz z postępującym śledztwem.
Nieoficjalna strona GROM-u ujawniła list, jaki generał Petelicki wysłał w maju do jednostki. Jej twórca wspomina w nim dzieje GROM-u.