Reklama.
Tego się można było spodziewać, bo ta konwencja od dawna była solą w oku dla prawicy. Do tego nie chciał jej Episkopat. Nie dziwią więc doniesienia, że rząd PiS przygotowuje wypowiedzenie Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, popularnie nazywanej konwencją antyprzemocową.
Będę też apelował o jak najszybszy audyt programów finansowanych przez ministerstwa edukacji, kultury i polityki społecznej, by nawet złotówka nie była przeznaczana na takie demoralizujące genderowe programy. Obecność tego typu aktywistów w instytucjach publicznych powinna być całkowicie ograniczona.
A jak to zrobić technicznie z tą konwencją? Ma pan już jakiś pomysł na to?
Z tego co pamiętam to była kwestia ustawy, a wcześniej podpisanie konwencji. Każda konwencja może być podpisana, ale też z każdej można wystąpić, wypisać się. Tutaj nie ma żadnych problemów technicznych. Czytaj więcej
Więcej:
Prawo i Sprawiedliwość