Zagraniczne media uważnie śledzą to, co od wczoraj dzieje się w Sejmie i na polskich ulicach.
Zagraniczne media uważnie śledzą to, co od wczoraj dzieje się w Sejmie i na polskich ulicach. screen twitter.com/BBCWorld

Zagraniczne media relacjonują to, co od wczoraj dzieje się na Wiejskiej. Odnotowują, że wszystko zaczęło się od zapowiedzi zmniejszenia swobody dziennikarzy w parlamencie. Raportują też o tym, że policja użyła siły wobec protestujących przeciwko ograniczaniu wolności mediów.

REKLAMA
"Polscy manifestanci zablokowali parlament domagając się wolności prasy" - informuje BBC. Brytyjskie publiczne medium relacjonuje, że wczoraj wszystko zaczęło się od wyłączenia z obrad posła Michała Szczerby (PO) przez marszałka Kuchcińskiego (PiS), ale kreśli szerszy kontekst.
BBC przypomina, że PiS było krytykowany za ograniczanie wolności prasy już od roku, a także że działacze na rzecz praw człowieka negatywnie zaopiniowali ograniczenia w pracy dziennikarzy, które forsuje partia. BBC pisze także o niejasnościach związanych z głosowaniami, które partia rządząca przeniosła na salę kolumnową. Przytacza opinie na temat istnienia kworum (PiS) i jego braku (opozycja).
Napiętą sytuację w Polsce opisuje także amerykański "New York Times". "Tysiące mieszkańców Warszawy dołączyło do spontanicznego protestu przed polskim parlamentem przeciwko planom konserwatywnej partii rządzącej, która chce ograniczyć dostęp dziennikarzy do posłów" – informuje NYT.
Amerykańska gazeta informuje, że protestujący zmobilizowani przez Komitet Obrony Demokracji blokowali wyjazd polityków PiS, więc policja musiała utorować tym ostatnim drogę. "Protestujący krzyczeli. Mobilizują się do protestu w sobotę o 12:00 pod Pałacem Prezydenckim" - informuje "New York Times".
To co się dzieje w Polsce obserwuje też "Russia Today". Rosyjskie medium umieściło w tytule informację, że polska policja użyła siły wobec manifestujących.
RT relacjonuje, że policja wezwała protestujących do rozejścia się, zanim użyła środków przymusu bezpośredniego. Podobnie jak inne światowe media, "Russia Today" przypomina, że zarzewiem konfliktu jest ograniczenie swobody mediów w Sejmie planowane przez partię rządzącą. RT cytuje posła Kaczyńskiego, który nazwał protest opozycji "chuligaństwem parlamentarnym", a także zadeklarował, że nie da się "sterroryzować".
Agencja informacyjna Reuters informuje, że w nocy poseł Kaczyński opuścił parlament po tym, jak policjanci usunęli z drogi protestujących.